Looking for Cookies

Setsuko · Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1342 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Świt przedzierał się już przez gałęzie drzew kasztanowca, kiedy Hide z pochylona pod ciężarem plecaka dotarła do punktu zbiorczego. Rozejrzała sie w okół lecz o dziwo, nie zobaczyła nikogo
- Kurde... wiedziałam, że za wcześnie przyszłam - mruknęła zerkając na godzinę na swojej wypasionej komórce. Stwierdziwszy, że dochodzi szósta rano, wzruszyła ramionami i rozłożyła się w parku na pobliskiej ławce.
- Wstawaj! - wrzask, który rozległ się nad jej uchem w niczym nie przypominał pieszczotliwych słów Takkiego, który właśnie szeptał jej do ucha. Poderwała się i wyrżnęła głową w coś twardego.
- Ała - jęknęła i spojrzała na intruza z wyrzutem - Deki? No wiesz, Takki mi właśnie miał zacząć ugniatać ee... wiśnie w cukrze, a ty brutalnie mnie budzisz - rozejrzała się w okół i zobaczyła rozrzucone w okół trzy walizki w wściekle różowym kolorze z nalepkami Koikiego na przodzie, zamrugała oczami, ale zjawisko nie zniknęło...

hide_lover

deki rozwaliła swój wściekle różowy bagaż obklejony zdjęciami Kokkiego i popatrzyła z wyrzutem na przyjaciółkę...
-czy Ty się dobrze czujesz!!?? - zapytała z wyrzutem - po jaką cholerę kazałaś przyjść nam wszystkim tak wcześnie!! a taki miałam piękny sen z Kokkim w roli głównej!! ja i on i biegniemy po palży... i ubijamy białka na ciasto XD...
jednak deki nie było dane dokończyć wywodu, gdyż nadeszła Setsuko i wyrżnęła rozmarzonej dziewczynie prosto w łebek... XD
- czy wyście poszalały!!?? erotomanki jedne... - powiedziała zła, patrząc na swój najnowszej generacji pager - czy Wy moje Słodziutkie wiecie która, godzina!!?? hide, Twój imbecylny pomysł dzwonienia do mnie o 4 rano wyrwał mnie z pięknego snu w któym Kame robił dla mnie kisiel wiśniowy (położyłam się przy tymXD) - popatrzyła ponuro na przyjaciółki... - wstawać za chwile ruszamy...

deki

- okej idziemy- powiedziała rozdrazniona setsuko , i poszły głęboko w las zastanawiając się co by się stało dalej gdy by nie zostały obudzobe.
choć nie masz oczu...,- e co to- zapytała się deki słysząc coś, rozejjrzała się no i natrafila na zarumioną twarz Hide
- moja eh komorka powiedziała zażenowana Hide odbierając telefon, szybko włączyła tryb głośnomowiący
- gdzie wy do cholery jesteście, i czemu tak wcześnie-krzyczała rozdrażniona Mafi
Już idziemy odpowiedziała Setsu-chan,- nie drzyj się tak kobieto bo Jin ci nawieje
co do diaska- wrzasneła Mafi.
Hide szybko się odłączyła i pwiedziała z- no to nasza przygoda świetnie się zaczyna, jak by co wziełam pejcz
_ nie boj się ja wziełam kajdanki powiedziała Setsu, spojrzały one na Deki ktora zaczeła się smiać i krzykneła rozradowana
a ja mam tort z bitą śmietaną i wisienkąXD

ecstazy

Dziewzyny przyśpieszyły kroku, bo wiedziały, że jak zaraz nie dojdą Mafi wpadnie w jeszcze większy gniew.
Mafalda czekała na ponurym przystanku PKS, na którym trudno było się zorientować co do odjazdów autobusów, bo rozkład jazdy był "nieco" zniszczony. Obok była apteka, z której wybiegła Ecstazy z torbą prezerwatyw.
- Eeee... wydaje ci się, że my tam na rok jedziemy? - zapytała Deki, spoglądając na dziewczynę taszczącą ze trzysta paczek gumek.
- Zawsze trzeba być przezornym, no nie? Kto wie, co może się wydarzyć gdy spotkamy Takkiego - pisnęła wznosząc ręce to góry i robiąc maslaną minę. Mafi, tylko na nie spojrzała zaspanym wzrokiem i zapytała jak długo mają czekać na autobus do Warszawy.
- Hmmm... I w tym problem - powiedziała Hyde - nie sądzę by udało nam się zebrać tyle pieniędzy, by pozwolić sobie na PKS. Jesteśmy tu, zeby złapać autostop...
-Cooooo???!!!! - wrzasnęła Mafi.

Setsuko · Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1342 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

- Eee no jakos tak wyszło - jęknęła Setsu i przezornie schowała się za Lene aby Mafi w przypływie złości nie zamordowała jej swoim zimnym spojrzeniem, które specjalnie ćwiczyła przed lusterkiem, razem z lubieżnymi minami, które rezerwowała wyłącznie dla Jina.
- No tak, jak zwykle wszystko na mojej głowie - fuknęła moderatorka i rozejrzała się dookoła wzrokiem pogromcy. Nastepnie podeszła do krawężnika podciągnęła spódnicę, która nagle przybrała rozmiar szalika i ropięła guzik w czarnej obcisłej bluzce, gdyby rozpięła jeszcze jeden mogłaby spowodować wypadek, ale Mafi dobrze widziała co robi. Dziewczyny w niemym podziwie patrzyły jak zgrabne udo szefowej odcina się od zieleni pobliskich drzew i jak z zza zakrętu wypada buss, który z piskiem opon zahamował tuż przed nią.
- No, na co czekacie? - uśmiechnęła się szeroko Mafi obciągając spokojnie spódnice - Ładować się do środka.

deki

Mafi jesteś wielka- chorem powiedziały dziewczyny, i szybko wsiadly do bussa.
jako że kierowca skusił się na Mafi, musiała ona siędzieć obok niego i słuchać jego historyjek, w pewnej chwili poczuła że jego łapa wędruje pod spodnice.
Zdenerwowana Mafi już miała go uderzyć gdy , zorientowała się że je zostawi gdy coś powie.
Dała cynk Deki , ktora od razu zauważyła co się kroi po cichu powiedziała do dziewczyn co zrobią.
grajmy w pokera rozbieranego -powiedziała Lena na glos aby usłyszał to kierowca

Mafalda

Ecstazy wyciągnęła zza podwiązki talię kart z wizerunkiem Kame, niestety pociągnęła za podwiązkę zbyt mocno i po podłodze samochodu poturlał się różowy wibrator.
-No co się tak patrzycie, Mafi powiedziała żeby go wziąść...- powiedziała obronnie Ecstazy.
-Oi, ty mi nie wkladaj w usta jak nie chcę!! - odwarknęła Mafi [sorki, nie moglam się powstrzymać z tym tekstem]
W tym samym momencie Deki patrzyła pożądliwie na turlający się wibrator myśląc czy Koike ma większy... Sprzęt do ubijania bitej śmietany.

TAURI

Tymczasem autobus szalal po drodze, bo nikt nie patrzal na droge. W miedzyczasie kierowca dostal ogromnego krwotoku, jego serce nie wytrzymalo i peklo, ale nikt tego nie zauwazyl...
Tymczasem TAURI spokojnie sobie siedzial i zacinal drozdzowke na sniadanie, starajac sobie przypomniec cos bardzo waznego, co mu wylecialo z glowy... Zastanawiajacy byl rowniez stos rzeczy osobistych, plik lewych paszportow, pelna walizka pieniedzy - ciezko zarobionych oddawaniem siebie - i pokazny arsenal bronii... Czyzby mial wybierac sie gdzies dzis?...

Aeris

Deki zauwazając stan staruszka szybko przeskoczyła na przednie siedzenie.
- Te! Dziadek obudz sie! Co ci sie stało!. Te stary! - krzyczała coraz bardziej zdenerwowana bijąc starszego pana po twarzy.
-Może za bardzo sie podniecił? Kee jak sądzcie? - powiedziała cichuto Manfalda ogladają z zaciekawieniem rózowy wibrator deki.
W tym momencie dziewczyny poczuły szarpniecie to Deki bohatersko brocząc w krwi zatrzymała samochód....
Dziewczyny czym predzej wysiadły porzucając starszuszka w samochodzie.
- Gdzie my jesteśmy to chyba las....-powiedziała Hide Lover
- Las! Las ! Jesteśmy w lesie Yupi! Yupi! Tysiące przystojniaków których mozną wykorzystać! - radowała sie Set
- Ja myśle...O ten wybrator ma az 5 predkości! Jej ale cudo. Deki gdzie ty to znalazłas? - mówiła z podnieceniem Mafi.
- Eeee wiesz ze nie pamietam? - odpowiedziała Deki - Ale to było chyba w toalecie jak byłam na wycieczce w sejmie.
- W Sejmie? Aaaa tak rzeczywiscie! Tu jest napisane zaraz...Renata B. <skąd ja to znam>
W tem Hide poszła na przód :
- Dobra Kobity ruszamy się! Trza dojść do tej Warszawy....
Dziewczęta szły coraz głebiej w las....w tem zauwazły jakąs rózową postać w oddali. Kto to był i co je czeka? Jak sądzisz co sie stanie!

Jesli sądzisz ze stanie im sie coś złego to wyslij SMS o tresci tak pod numer 7575 a jesli sądzisz ze nie to wyslij sms o tresci nie na ten numer!. Do wygrania eksluxzywny poster z trybunałem konstytucyjnym

TAURI

Tymczasem TAURI skonczyl sniedanie i dalej zachodzil w glowe co mial dzisiaj zrobic. Wlaczyl komputer...

ecstazy

W tym samym czasie, dziewczyny z przerażeniem spoglądały na stworzenie zmierzające w ich kierunku.
- Co to kurde jest? - zapytała trzęsąc się Setsuko.
- Może to jakiś starożytny duch lasu, czy coś w tym stylu? - zapytała Deki, żywiąc w głosie nadzieję, że duch jest raczej z tych przyjaznych a'la Duch Kacper.
- Nie bądź niedorzeczna - odparła jak zawsze spokojna Mafalda.
- 1, 2, 3, 4, 5... - liczyła Hide Lover.
- Co ty robisz? - zapytała zdziwiona moderatorka.
- liczę sekundy do śmierci - odparła i zaczęła liczyć dalej.
- Hej, czy to nie Tauri? - zapytała Ecstazy.
- Nie, no... Bez przesady... może i Tauri wygląda strasznie, ale nie aż tak - odparła Lena.
- Ale ja nie mówię o tym czymś z przodu, tylko o facecie z siekierą, który skrada się za nami - wyjęczała dziewczyna, szukając w bagażach jakiejś skutecznej broni.
- Że coo??!! - odparła, jak zawsze spokojna Mafi.
Facet z siekierą zachwiał się przerażony i niechcący wbił ją w drzewo.
- Co jest do cholery? Nie widzicie, że poluję na tego niedźwiedzia? Wiecie ile forsy przez was stracę? - darł się pijany kłusownik, jak się okazało. Tymczasem misiek zaczął wydawać z siebie dziwne odgłosy, niezbyt podobne do tych, które wydaje z siebie przeciętny niedźwiedź.
- Aaaaaaa! - wydarły się dziewczyny, bo wiedziały, że na zwierzka nie podziała nawet seksapil Mafi Wink

Kłusownik wyjął zza spodni coś w rodzaju pistoletu, jednak wyglądającego na taki na plastikowe kulki.
- Aaaaaaa! - dziewczyny wydarły się ponownie. Zapewne z własnego doświadczenia wiedziały, że tego typu broń nie jest szczególnie niebezpieczna.
- Cicho być! - krzyknął mężczyzna, ciągnąc swoje cielsko do przodu i popijając coś w rodzaju wina domowej roboty. A może to był po prostu nieudany bimber?
Ale stworzenie miało trochę zbyt krzykliwy kolor jak na niedźwiedzia.
- Niedźwiedzie, są takie... ten... brązowe, nie? - jęczała Ecstazy, trzęsąc się i spoglądając na różowe "coś" przed nimi i na kłusownika.
- Oczywiście, że są brązowe, ale nie sądzę, by to miało jakiekolwiek znaczenie dla pijanego daltonisty - wyjaśniła Mafalda, która wydawała się dosyć przestraszona jak na nią. Kłusownik splunął na trawę i ruszył dalej w kierunku swej przyszłej zdobyczy.

Aeris

Jakże nieustraszony klusownik szarozwał na nieznane coś z siekerą. I kiedy już się zdawało ze smierc stworzenia jest nieunikoniona w mniejscu czerwonej kropki pojawił sie słodki rózowy króliczek z napisem DURACELL.

- Stój dziadzie! - krzykneła przerażona Deki!
W tem daltonista sie zatrzymał. Spojrzał dziwnym wzrokiem na króliczka i rzekł :
-A to co za męnda?
- Hey Wszystim! Jestem niewyzyty rózowy króliczek DURACELL
- NRKD? Skąd ja to znam - zaciekawiła sie Set - Jesteś moze spokrewniony z zabą - chan?
- Ja nic nie wiem na ten temat - naburmuszyła sie zaba - A tak wogole wiecie gdzie jest mafi bo gdzies znikneła.
Wtem w krzakach zaczeło coś sie ruszać. Nagle mafi wyskoczyła w sexowym stroju ala Lara Croft z wibratorem w reku
- Nie ruszaj sie ty leśny kicający zboczuchu! Mam wibrator i nie zawacham sie go użyc

hide_lover

-ŻE CO!!?? - wszystki prawie wypadły oczy na wierzch, w niemu zaskoczeniu jaki ich ogarnął, a stary, obleśny i pijany kłósownik, padł niczym martw dostając ogrąmnego krwotoku.
- No jak to "co"!!?? - powiedziała niewinnie Mafi, przybierając jeden z tych swoich znanycz lubieżnych wyrazów twarzy - jestem słabą kobietą i muszę sobie jakoś dać radę, w tym okrutnym świecie....
Spojrzała na różowego zboczonego królika i zaczęła wymachiwać różowym wibratorem na głową niczym Sailor Moon swoją księżycową pałeczką...
- zaraz zajmę się tym skurczybykiem, który próbuje przerwać nam podróż....
I kiedy Mafi wzrokiem, okrążającx wyboje i dziury, mierzyła się ze zboczonym stworzeniem, deki postanowiła dożywić koleżanki...
- no drogie panie - rzekła z przekonaniem - jak na moje perwersyjne oczko, początkującego rodziny Meagut, myślę, że rozbijemy tu obóz...
Dziewczyny popatrzyły po sobie.
- no to do roboty - westchnęła hide, wyciągając wściekle czerwony namiot w kształcie wibratora (XD) obklejony zdjęciami gołego Takkiego...

Aeris

Króliczek pozostawiony sam sobie myslał z zabujczym tempem....

- Laski ! Zboczone! Same w lesie! Pewnie będą sie rozbierać o jeeeej o jeeej . Przyjde se pozniej to troche poogladam!
W tym czasie Hide rozbiłą obóz i rozpaliła ognisko.
- Teee gdzie jest ten leśny kurwiszon? - zapytał luż przytomny kłusownik.<Gomene za słowo>
- Ja tam tego nie wiem......ale idz juz se pan bo chcemy sie przespac daj nam spokój!

I tak dziewczyny rozpoczeły posiłek

ecstazy

Do jedzenia oczywiście miały starannie przygotowane bento, trochę inne od tych japońskich, ale jednak. Oczy im się błyszczały i jedząc zastanawiały się, jak to będzie, kiedy zajmą się pożeraniem japońskich "ciasteczek".
Tylko Mafii ubolewała, że królik uciekł zanim zdążyła się z nim rozprawić. W końcu tak dawno nie jadła pieczonego królika...
- Jak myślicie, kiedy dotrzemy do Japonii? - zapytała Lena, spoglądając na dziewczyny z nadzieją, że jak najprędzej.
- Chciałabym zauważyć, że najpierw musimy dotrzeć do Warszawy na lotnisko i jakoś dostać się do samolotu, bo zwarzając na to, że nie udało nam się zebrać pieniędzy na PKS, na samolot mamy niewielkie szanse. - Mafi jak zawsze miała do powiedzenia wiele rozważnych rzeczy - Założę się, że Ecstazy nie ma już pieniędzy, bo gumki chyba nie były za darmo.
- Don't worry, be happy. Na przystanku PKS, ktoś chyba zostawił jakąś torbę, więc zajrzałam i okazało się, że było tam około 5 tys. Więec, jeszcze nie wydałam swojej kasy (Nawet zostało mi jeszcze z tej torby) - Ecstazy rozejrzała się z zadowoleniem. Niestety, ku jej wielkiemu zdziwieniu okazało się, że Mafii ma identyczną torbę. - Ja pierdolę - pisnęła.
- O co chodzi? - spytała Deki, obserwując zachowanie dziewczyny.
-A nic, nic

Aeris

- Nie martmy sie powiedziała Deki! Co macie takie pomure miny. Wstawajta idziemy zapolować na dzikich chłopów w lesie!

TAURI

...tymczasem komputer TAURI'ego zaladowal sie spokojnie, bez pospiechu TAURI wlaczyl FireFoxa i wszedl na forum... Nagle zerwal sie jak poparzony, zlapal za bagarze i polecial na przystanek MZK. PRZYPOMNIAL SOBIE! Wlasciwie jak mogl zapomniec! Przypomnialo mu sie gdy wchodzac na forum ujrzal komunikat "Brak nowych tematow", to moglo znaczyc tylko jedno - dziewczyny pojechaly do Japonii!

Wbijajac sie na przystanek TAURI zauwazyl, ze zbliza sie przegubowy Autobus linii 56... W sama pore Twisted Evil

Nieswiadomy kierowca jechal sobie spokojnie nucac pod nosem:
"Ale jestem czadowy,
bo mam busik przegubowy.
Jade od przystanku do przystanku,
jak zawsze o pora..."

Niczego nie podejrzewajacy kierowca zatrzymal sie na przystanku i otworzyl drzwi... Nim zdazyly sie do konca otworzyc, a juz kierowca mial lufe przy skroni.
- "...nku..." - dokonczyl kierowca..
- "Kluczyki" - skwitowal TAURI

I juz gnal do jeszcze zaspanej zaby:
- Spozniles sie! - przywitala go zabcia
- Spoznilismy sie! - przywital sie i TAURI
Szybko zapakowali manatki do srodka:
- TAURI, a te wibratory to gdzie polozyc? - spytala sie zaba-chan
- Obok pudla z kajdankami - odparl TAURI

- Zdazymy? - zaniepokoila sie zaba-chan
- Jeszcze musimy wpasc pop pare osob, ale spokojnie ten busik to Turbo Diesel w automacie i ma.. klime! - uspokajal TAURI
- Suuper! - ucieszyla sie zaba-chan - Zaoszczedze na wodzie, przyda sie w Japonii! ^^

TAURI podepnal w gaz, kola zaboksowaly (tak, to Turbo Diesel) i ruszyli po reszte spiochow:
- Nastepny przystanek Aeris!

"Ale jestem czadowy,
bo mam busik przegubowy.
Jade od przystanku do przystanku,
jak zawsze o poranku..." - TAURI polubil ta piosenke ^^

hide_lover

Tymczasem w lesie, czekając na zabę, TAURIego i Aerisa, dziewczyny nudziły się niemiłosiernie....
- Jesssuuu... - jęczała hide - ja chcę jakiegoś pięknego chłopa, nawet nie musi być z JE, tylko co by do Takkiego podobny był... czy ja dużo wymagam!!??
- cicho bądź - uspokajała ją deki - jak tylko reszta tu dotrze, to ruszymy....
- mam ochotę na bitą śmietanę - stwierdziła ecstazy, lubieżnie się przeciągając... - a najlepiej, żeby ubił ją jakiś przystojniak
dziewczyny spojrzały na ecstazy Shocked

- a ja mam chyba przewidzenia - stwierdziłą Mafalda, przestając nagle dokręcać większy trzonek do swojego różowego wibratorka i przecierając oczy
dziewczyny spojrzały w stronę, którą patrzyła Mafi
- o mateczko - jęknęła Setsuko - ja też mam przewidzenia!!
z pomiędzy drzew sunął, spoglądając niewinnym wzrokiem młody Japończyk. widać było, że chłopię - pochodzące zapewne z jakiejś wycieczki - zgubiło się i rozpaczliwie szuka wyjścia.
- JEST MÓJ!!!!! - ryknęła dziko Mafi i wzniosła wibrator nad głową podrywając się z ziemi
chłopak już wcześniej zauważył obozujące dziewczyny i chodź przerażał go falliczny kształt namiotów, postanowił jednak zapytać o drogę. widadząc jednak co się dzieje, wziął nogi za pas krzycząc po japońsku
- O K***a!!!!!! XD

Mafalda

-I co żeśta kurna narobiły??!! - wrzeszczała rozwścieczona Mafi
-Hide zamaskuj ten oczojebny namiot bo mi podwieczorek ucieka!! - dodała po chwili nadal ściskając wibrator w ręku.
Tym czasem Setsu patrzyła rozmarzona w gwaizdy lecz o dziwo w jej oczach odbijał się wizerunek Koike.
-A co będzie jak on ma dziewczynę? - jęczała cicho pod nosem.
-Dziewczyna nie ściana, da się przesunąć - powiedziała Mafi obmyślając co tu zrobić żeby się nie narobić a zjeść ciastko z kremem...

Setsuko · Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1342 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Nagle Mafi przerwała swoje wywody i z obłędem w oczach krzyknęła biorąc do ręki wibrator
-Doginię go, taka okazja może się nie powtórzyć - krzyknęła i rzuciła się w pościg.
- Po co jej wibrator? - zastanawiała się Ecstasy - Sam japończyk nie wystarczy?
- Jesteś niedomyślna - mruknęła Deki i poderwała się z ziemi w celu dogonienia Mafi, jakie było jej zdziwienie, kiedy grawitacja nagle zrobiłą się kilkadziesiąt razy większa i deki klapnęła z powrotem na ziemie, obijając sobie tyłek - Co do cholery? - spojrzała na swój obity zadek i zobaczyła na nim rękę Hide.
- Siadaj - mruknęła milusio koleżanka zaciskając niczym imadło dłoń na zadku deki - On jest Mafi, nie napalaj się tak - dodała i żeby ułagodzić koleżankę podała jej śliczny czarny wibrator rozmiaru XXL.
W tym czasie biedny japończyk już prawie wypadł z lasu, kiedy nagle wyłożył się jak długi podcięty nogą Setsu.
- Wybacz złotko nie mogłam się powstrzymać - przyglądnęła się mu uważnie i podniosła wzrok na nadbiegającą Mafi - Było miło kotku, ale chcę jeszcze pożyć, więc sex następnym razem - jęknęła zawiedziona i zmyła się zostawiając przerażonego chłopaka Mafi, której zamiary nie pozostawiały wątpliwości jak to się wszystko skończy.