Forum  Strona Główna



 

Looking for Cookies
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TAURI




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: 127.0.0.1

PostWysłany: Nie 23:24, 27 Maj 2007    Temat postu:

- To nie ja! Z reszta, co w rodzinie to nie zginie Very Happy - Zazartowal TAURI - Zaba-chan, nie zabralas przypadkiem jakiegos granatnika?
- Przeciez zabroniliscie... - odparla Zabcia
- No to fajnie - Stwierdzil TAURI
- I jak my teraz z tad wyjdziemy? Masz jakies pomysly? - Spytala sie Miaka..
- Mozna by rozwalic conieco, ale ja mam przy sobie tylko laske dynamitu, 3 magazynki do kalasza, 2 granaty w swiatecznym ubranku, polmetrowe spinacze do papieru (nigdy nie wiadomo kiedy sie przydadza), pol metra lontu i 3 petardy, nic czym mozna by wysadzic te skaly...
- Czyli pozostaje nam zwiedzanie do samego rana.... - smutnie skwitowala to hide
- Niestety - potwierdzila reszta...
I tak zwiedzali Caly grobowiec, oprocz go zlota w ukrytej komnacie nic nie znalezli...
- Kto mnie maca po tylku - Spytal sie TAURI - Pytam sie, zeby przypadkiem wibratorem nie dostal, jesli sie pomyle! :>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
deki




Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 3881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 23:37, 27 Maj 2007    Temat postu:

nieeeeeeee- krzyknęła Miaka podskakując do góry prosto w ramiona Tauriego.
Boże weźcie to coś- mruknęła miaka patrząc na wszystkich.
- no nie przecież to zwykły stary szkielet faceta co umarł w czasie erekcji-powiedziała Hide,otarła łezkę w oku -ach cudowna śmierć.
-Hide uspokój sie bo cię trzepnę-krzyknęła Mafi wymachując wibratorem w kształcie różdżki sailor moon.Deki spojrzała na Mafi z wyrzutem i powiedziała
- a mi to nie pozwoliłaś mieć wibratora w kształcie piramidy, a sobie sprawiłaś takie cudo, moon roman 2007 Twisted Evil
-Jaka ty obeznana koleżanko- powiedział perwersyjnym głosem Aeris
- no nie ważne chodźmy stąd za nim obudzi się staruszek i będzie chciał dokończyć coś z przed kilkuset tysięcy lat. spojrzał na grupkę przerażonych zboczeńców stojących obok niego.
-dobra idziemy idioci, jeszcze chce obejrzeć sobie w spokoju gazetkę-powiedziała Setsu-chan , wyjmując z torby gazete, którą udało jej się przemycić.Do Setsu-chan podbiegła wnerwiona Hide
- że co masz ze sobą gazetę i nic nie mówisz- krzyknęła hide wyjmując z pod spodni różowy pejcz z rączkom w kształcie penisa, zerknęła na deki która wyjęła identyczny pejcz.
-buuhaha teraz się zabawimy- powiedziała podniecona deki, zbliżając się do Setsu-chan oblizując wargi.
he co wy chcecie zrobić, nie zbliżajcie się do mnie - krzyknęła przerażona Setsu-chan
hm ale to nie będzie boleć-zaczęła hide, a deki za nią skończyła
- no może trochę to będzie podniecający bol
Setsu-chan spojrzała na dwie zboczone dziewczyny zbliżające się do niej z lubieżnymi uśmiechami, i pomyślała a co tam raz sie żyję i powiedziała
- no dobra chodźcie do mnie zabawimy się, i zaczęła się rozbierać,
wszyscy czekali w podnieceniu aż zdejmie bluzkę. Mafi podeszła do niej zdzieliła ją w głowę i krzyknęła
-K***** jesteśmy uwięzieni w piramidzie a wy chcecie sie pieprzyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miaka-chan




Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 23:51, 27 Maj 2007    Temat postu:

-Dobra , cisza ! -krzynela Miaka . Popatrzyla na szkielet i rzucila w niego wibratorem-Spadaj mi stad bo Cie polamie zaraz do cholery jasnej ! eh te dziady ... No wiec mam pomysl , zebysmy tu poprostu zanocowali i poczekali do rana .
Wszyscy przytakneli ale nagle deki dodala:
-a jaki mam dzis dzien tygodnia !?
-Piątek -odparła Mafi -a co ?
-A w sobote otwierają piramidy dla zwiedzających ?!-odpowiedziała przerażona deki.Dziewczyny zaczęły jęczeć że już igdy stąd nie wyjdą .Wtem TAURI powiedział :
-Spokojnie! poporstu na razie nie marnujmy sił i tlenu i idźmy spać.
-Ale jak ja bym wolała się pobawić moim...-nie dokończyła Hide lover kiedy Miaka krzyknęła -Ki-kun ! poczytaj sobie do snu ale żadnych wibratorów bo ten staruch się podnieci jeszcze! -i ułożyła głowe na swoim stosiku zdjęć Ryo
-branoc kochany-Pocałowała jedno zdjęć i poszła spać nie zawracając uwagi na biedną ki-kun która ocierała łzy że się wyżyć nie może .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nyu-chan




Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 11:58, 28 Maj 2007    Temat postu:

- Nie martw się kochana, jeszcze będziesz miała okazję sie powyżywać, a teraz idź spaciu- nyu-chan pocieszała pon-chan. Reszta rozkładała się po kątach, każdy przytulał swoje "zabawki", przy czym jedynie Tauri wyróżniał się, bo zamiast wibratora miał kałacha. Po dłuższej chwili słychać było jedynie chrapanie i głośne sapanie. Nyu-chan z błyskiem w oku ustawiła kamerkę na tryb nocny, położyła ją na wystającej części kościotrupa i cicho wyśliznęła się na zwiedzanie piramidy. Dokładnie przeszukiwała każdy kąt, a wbudowany w okulary przeciwsłoneczne noktowizor ułatwiał zadanie. W końcu, po sześciu godzinach znalazła wyjście bezpieczeństwa, zamknięte jedynie na kłódkę. Czym prędzej pobiegła powiadomić o tym resztę grupy.
- Gdzieś ty do jasnej cholery była?!- Mafi byłą wściekła.
- Kurka, martwiliśmy się o ciebie- zaba strzeliła fochem.
- Więcej tak nie rób, bo cię zgwałcę- pon-chan oblizała wargi.
- Gomene, szukałam jakiegoś wyjścia.
- I co?- Tauri się niecierpliwił.
- Znalazłam, jest parę korytarz stąd, zamknięte na kłódkę.
- Żaden problem Twisted Evil - Tauri wyciągnął granata...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ecstazy




Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska (o ile dobrze pamiętam)

PostWysłany: Pon 15:44, 28 Maj 2007    Temat postu:

-Odsunąć się - krzyknął Tauri - to moja działka... - mówiąc to, zaśmiał się szatańskim głosem. Podbiegł do wyjścia i sprawnym ruchem rzucił granat. Następnie szybko się wycofał i padł na ziemię.
- Tauri, nie musiałeś tego robić - odezwała się Mafi - zdajesz sobie sprawę z tego jaki to był zabytek? Starożytna egipska architektura!
- Zamiast narzekać, powinnaś mi podziękować za wydostanie was stąd!
- Równie dobrze mogliśmy poczekać do otwarcia! - zdenerwowała się Mafalda. Tauri nic nie odpowiadał. Był w zbyt dobrym nastroju by ktos mógł mu go zniszczyć. Zawsze odczuwał przypływ energii, gdy coś rozwalił.
- I co teraz Mafi-sama - zapytała ecstazy, która choć była dosyć przerażona gniewem Mafaldy, była ciekawa kiedy dotrą do Japonii.
- To proste, wyporzyczymy terenówkę i udamy się na lotnisko - odparła pani moderator.
- Łatwo powiedzieć. Wiesz może skąd weźmiemy na to kasę - zapytała Deki marszcząc przy tym brwi.
- Oczywiście. Ja muszę o wszystkim myśleć. - zajrzała do torebki - gdzieś tutaj mam 5 tys., które zebrałam specjalnie na tą podróż. "Panie, zmiłuj się" - pomyślała ecstazy, przypomniawszy sobie, że przez pomyłkę ukradła kasę szefowej.
- Gdzie to jest!!!!! - wydarła się Mafalda.
- Spokojnie Mafi, na pewno się znajdą... - nyu-chan próbowała przekonać szefową (i samą siebie), że pieniądze się odnajdą. Ecstazy zaczęła się modlić.
- Co ty robisz? - zapytała Hide ze zdenerwowaniem - chyba nie myślisz, że kasa spadnie z nieba!
- Kasa nie, ale pięść Mafi... - odparła Ecs.
- O czym wy gadacie kiedy jesteśmy w poważnym dołku finansowym? - darła się Mafalda.
- Może lepiej ukraść komuś wielbłądy - zapytała żaba.
- To jest myśl - odparła rozradowana Deki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TAURI




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: 127.0.0.1

PostWysłany: Pon 18:09, 28 Maj 2007    Temat postu:

- No tak, tylko komu ukradniecie wielblady w srodku nocy - zauwazyl TAURI
- No faktycznie... - Stwierdzila Miaka-chan

"Ciemno wszedzie...
Glucho wszedzie...
Co to bedzie?
Co to bedzie?"
- zaintonowala Mafi

- Macanko bedzie! XD - skwitowal TAURI
- Kyaaaaa! - wrzasnela zaba-chan przeczuwajac najgorsze..
- I czego krzyczysz? I tak wszystkioe wiemy, ze nie jestes niewiniatkiem i rzucasz sie na wszystkich! - wkurzyla sie hide.
- A tak jakos z podniecenia... - powiedziala zalotnie zaba-chan zaciskajc mocniej palce na wibratorze, az ten wydal jek.

- No nic, musimy poczekac do rana, potem rozejrzymy sie za wielbladami... - stonowal Aeris, wyraznie odczuwajacy brak swoich gazetek z ciachami..

Wszyscy grzecznie... jak tylko mogli... ulozyli sie do snu. Kazdy zasnal marzac o swoim ciachu na wlasnosc. Tylko TAURI krzatal sie w okolo patrzac lubierznie na wszystkich, ale nie mial czasu na gwalty, musial zadbac o bezpieczenstwo obozu.
- No! Wszystkich to nie wybije, ale pol batalionu te granaty, kalasz i petardy, to wybija, reszte zalatwie moim niezawodnym i sprawdzonym nozem do masla Rambo 3000
Upewniwszy sie, ze wszystko jest w nalezytm porzadku ulozyl sie do snu rozmyslajac nad nowymi technikami gwaltu i ukrywania zwlok - nowych technik nigdy za wiele Twisted Evil

Gdy tak sobie wszyscy spali Maffi przysnil sie ostry sex z Takkim. W ruch poszly wibratory i pejcze, ani sie obejrzala juz nastal ranek. Jej sen byl tak realny, ze wydawalo jej sie, iz na prawde sie z nim caluje, mogla by przysiac, ze czuje usta na swoich ustach... powoli otworzyla usta i w oslepiajacym swietle poranka zauwazyla, ze sie caluje z... wielbladem! Zaskoczona tym faktem chciala uciac od twarzy wielblada i smrodu jakim on capil, ale tak swietnie calowal, ze nie potrafila sie oprzec. Zamknela oczy i postanowila dalej udawac, ze to Takki:
- Mmmm... oh... Takki... Mmmm... - wymlaskala, czule obejmujac glowe wielblada

- MAFI! - Wrzasneli wszyscy, az wielblad sie przestraszyl i podreptal na bok.

Dopiero teraz Mafi spostrzegla, ze nie sa sami. Oprocz nich bylo mnostwo Arabow i turystow z innych krajow...
- Ale siara! - zaczerwienila sie Mafi
- Zebys wiedziala! - zdenerwowala sie Miaka i walnela Mafi wibratorem w glowe - I nawet nie podzielilas sie Takkim!
- Ale to przeciez byl wielblad! - Wrzasnela w bulu Mafalda
- Oj, szczegoly! - Oburzyla sie Miaka - Chodzmy!

- Mam ich zabic, a wielblada wypchac? - Spytal sie TAURI
- Nie trzeba... - studzila go hide
- Ale mnie sie nudzi... - niecierpliwil sie TAURI
- To sobie pospiewaj. - rzucial na odczepne hide

"Zajechalismy na pustynie,
gdzie zadna woda nie plynie.
Z goraca laski spocone,
a jurne chlopy napalone.

W piramidzie zamknieci na noc,
bedzie sexu moc.
Dzikie krzyki beda niosly sie po pustyni,
az beda zazdroscic Filistyni..."


- URUSAI! URUSAI! URUSAI! - krzyczala Zaba-chan biegnac za TAURI'm i wymachujac wibratorem...

- Trza bedzie zalatwic sobie jakas podwozke i troche gotowki, tylko skad... - zastanawiala sie hide
- Od szejka! - Krzyknela Miaka
- A dlaczego od szejka? - zdziwila sie hide
- Bo u szejka sa najlepsze imprezy! - Krzyknela entuzjastycznie Miaka
- Nie widze zwiazku... - skwitowala niepewnie hide
- No bo szejk ma duzo kasy, nie?
- No ma...
- No to pojdziemy na impreze jako goscie, napadniemy go, zgwalcimy i zabierzemy mu kase i jedna z fur! - Powiedziala z blyskiem w oku Miaka
- Ale dlaczego od razu gwalcic, nie mozemy od razu kasy podwedzic? - zirytowala sie hide
- No przyjemnosc z tego tez musi byc! - krzyknela z wyrazna zloscia Miaka
- Dla kogo? - spytala sie hide, ale zauwazajac lubiezny wyraz twarzy Miaki wycofala sie z tego pytania - .. z reszta... nie wazne... znajdzmy tego szejka... - coraz bardziej opuszczaly sily hide, a to dopiero poczatek dnia...

Uwage Mafaldy przykul fakt, ze wsrod zgromadzonych turystow nie bylo azjatow, zwykle tlumnie odwiedzajacych te rejony:
- Dlaczego tu nie ma zadnych japonskich ciach w tym tlumie... w ogole nie ma japonczykow...
- Pamietasz tego japonczyka z lasu? - podjal wyjasnienia Aeris..
- Taaak - lubieznie rozmarzajac sie przypomniala sobie Mafi
- Okazalo sie, ze dla odstresowania i ucieczki od was udal sie do Egiptu, widac rozpoznal was i uciekl..
- Ale to nie tlumaczy dlaczego zadnego ciacha tu nie ma... - zniecierpliwila sie Mafi
- ... no bo, powiedzial o tym innym i razem prysneli ... - dokonczyl Aeris
- Jaka strata... - jeknela Mafi
- Zalezy dla kogo - skitowal to Aeris tak, zeby Mafi nie uslyszala..

Pozostaly czas do wieczora wszyscy rozeszli sie w poszukiwaniu imprezy, TAURI zajal sie odkurzaniem swoich starych kontaktow z dawnych lat, kiedy to jako platny zabojca graswal po calym swiecie - ach to byly czasy...
Ale to nie czas na wspomnienia, potrzebna jest bron... duzo broni! Zebrane zapasy na cala droge okazaly sie nadwyraz niewystarczajace... I tak podczas wojarzy w pewnym momencie zabe-chan i Aerisa zaczepil mlody Egipcjanin. Okazal sie super-ciachem i to bogatym, zaprosil ich w angielskim na skromna impreze, tylko najblizsi znajomi i przyjaciele, tak kameralnie... na 300 osob Very Happy

Gdy po poludniu wszyscy zebrali sie w jednym miejscu, aby ustalic plan dzialania, a wieczorem udali sie na przyjecie. Kazdy zabral to co mial najlepszego przy sobie - zestaw pozlacanych wibratorow, kajdanek i pejczy. :twsted:

Gdy egipskie ciacho zostalo sam na sam Mafi i Miaka rzucily sie na niego chcac go zgwalcic, a reszta rzucila sie brac co popadnie. Ale ciacho bronilo sie, nie dzialalo na niego nawet *bambi eyes attack*! Jak sie potem okazalo, to mlody egipcjanin byl gejem i zaprosil wszystkich przez wglad na Aerisa, ktory wpadl mu w oko...

Nie zwarzajac na to Miaka i Mafi chcialy kontynuowac dziela zniszczenia, ale Aeris przerwal im:
- Dzis ja czynie chonory moje drogie panie...
- Qrde, jak super ciacho, to musi byc gejem... - oburzyla sie Miaka-chan
Aeris puscil to mimochodem:
- Jakbym nie wrocil za pol godziny...
- To mamy go zabic? - Zapytali sie z dzikim wzrokiem dobywajacy swojego niezawodnego noza do masla Rambo 3000 i zaba-chan lapiaca za granatnik
- Pomoc zgwalcic? - z wyrazna nutka nadziei przerwala Mafalda
- NIE! - ucial Aeris - Macie poczekac nastepne pol godziny!
Po czym zamknal za soba drzwi do wielkiej komnaty, a po chwili bylo slychac tylko jeki rozkoszy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Setsuko




Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:49, 28 Maj 2007    Temat postu:

Noc na pustyni była przepiękna, gwiazdy wydawały się być w zasięgu ręki, dziewczyny rozwalone na z tyłu hammera, którego zwinęły szajkowi przezywały miniony dzień.
- Czy jesteśmy bogate? - zapytała Hide otwierając jedno oko.
- Będziemy bogate jak opuścimy ten kraj zanim nas złapią, wykorzystają i zabiją za opędzlowanie sejfu szejka i podprowadzenie mu tego samochodu - sprostowała Mafi.
Ehh...wątpię aby nasz ścigał - rozmarzonym głosem powiedział Aeris - Gdy wychodziłem z sypialni, powiedział, że odda mi swój pałac na wodzie i połowe swych eunuchów, jeżeli tylko z nim zostanę, obiecałem mu że wrócę...kiedyś.
Miaka poprawiła się na siedzeniu i kątem oka spojrzała na spodnie Aerisa - Tiaa a ja jestem boginką dziewic - parsknęła pod nosem.
- No co, no co - zaperzył się chłopak - Nie widziałaś to nie mów.
- No właśnie...nie widziałam i nie widzę - Miaka była w świetnym humorze.
- Tak, tak bo może być tylko jeden - odezwał się Tauri zza kierownicy - Nie każdego natura obdarowała.
- Aha - mrukęła siedząca obok Ecstasy - Jednemu dali gadane, drugiemu sikane, podajcie mi pensetę i lupę to może i u naszego Rambo coś się znajdzie.
- Pff - parskną kierowca - Nie wiesz kobieto jaką bombe kryją te spodnie.
- Może i bombe ale z króciutkim lontem i z zepsutym zapłonem - skwitowała Lena.
W tym momencie samochodem gwałtownie szarpnęło i zatrzymał się przed pobliską wydmą.
- Wszyscy wysiadać - warkną wściekły Tauri - Ja wam pokaże! - co powiedziawszy wysiadł z samochodu i staną w rozkroku przed dziewczynami.
- No i? No i? Co powiecie? - wrzeszczał Rambo
- Eeeee, że niby co? - zapytała Setsu
- No cóż - dodała Mafi
- Kurde nic nie widzę - wymamrotała Miaka
- No... bo ciemno jest nie? - szepnęła Deki
- Tak to zawsze jakieś usprawiedliwienie - zakończyła dyskusję Zaba - Wracajmy do samochodu. Po chwili jechali już równo przez pustynię z obrażonym Taurim i chichoczącymi z tyłu dziewczynami.
- Żal mi chlopaka - mruknęła Deki
- To trzeba mu było powiedzieć, że aby pokazać, to trzeba zdjąć gacie - Zaba popatrzyła przez łzy śmiechu na koleżankę.
- No... niby chciałam...ale jakoś tak głupio było sprowadzać go na ziemię, kiedy wyglądał jak tokujący kogut - deki załamała ręce i zamilkła.
Po chwili słychać było już tylko gdzieś w oddali ryczące wielbłądy i ujadanie piesków pustynnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nyu-chan




Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 21:58, 28 Maj 2007    Temat postu:

Po paru godzinach jazdy powieki Tauriego robiły się coraz cięższe, a pozostali zmęczeni imprezowaniem, zasnęli.
- Kurcze, przydałby się jakiś mały gwałcik na orzeźwienie, albo chociaż mała czarna- pomyślał Tauri- I dlaczego radio nie działa?
- Zmienić cię przy kierownicy?- cicho spytała nyu, a Tauri podskoczył na ten nagły szept.
- *zieeeew*. Oki- odparł- mam zatrzymać auto?
- Spoko nie trzeba- nyu złapała za kierownicę- poradzę sobie. Tylko żadnych perwersyjnych zachowań- czytała w jego myślach.
- Dobra, dobra:wink: - poczłapał w stronę siedzeń i usiadł koło Żaby. Rozejrzał się dookoła, szukając skrawka miejsca, lecz ujrzał tylko plątaninę głów, rąk i nóg. Niewiele myśląc rzucił się w sam środek.
- Kurde, kto mnie walnął w brzuch- zastękała Mafi i powoli otworzyła jedno oko- Tauri, jutro się z tobą rozprawię, znowu miałam sen z Takkim- i zasnęła z powrotem. Gdy zasypiał, poczuł jak coś go lekko uderza po klacie. Okazało się, że to ręka pon-chan.
- Gdzie mój wibrator?- wymamrotała.
- Nadarza się niezła okazja- pomyślał Tauri..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ecstazy




Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska (o ile dobrze pamiętam)

PostWysłany: Wto 16:17, 29 Maj 2007    Temat postu:

Podróżnicy sądzili, że droga na lotnisko obędzie się bez żadnych problemów. Mieli środek transportu, pieniądze, wibratory i zapas gumek (ufundowany przez niczego nieświadomą Mafaldę). Kto by pomyślał, że w drodze przez pustynię napotkają na perfidny podstęp.
Jadąc przez piasek i po wielbłądach (to Tauri znowu siedział za kierownicą), spostrzegły coś niesamowitego.
- AAAAA!!! Kawaii!!! - darła się ecstazy.
- To niemożliwe - krzyczała Hide.
- Co jest? - zdziwił się Tauri i gwałtownie zatrzymał auto.
To co ujrzały, było najwspanialszą rzeczą jakiej mogły się spodziewać. Przed nimi na wielbłądach siedzieli Takki, Koike, Koki, Yamapi, Kame, Jin i John Travolta (co jest?). Dziewczyny piszcząc wyleciały z samochodu.
- Dziwne... - mruknął Aeris.
- Może to fatamorgana? - zastanawiał się Tauri.
Dziewczyny nie mogły oderwać wzroku.
- Niesamowite! - krzyczała Setsuko.
Deki już się zabierała za Koike, który był na swój sposób dziwnie plastikowy.
- Co jest kurde? - krzyknęła.
- W tem zza ich samochodu nadjechało auto. Dziewczyny próbowały rozebrać ciacha, które mimo, że były plastikowe, miały dosyć realny wygląd (ze sczegółami!!!). Nawet nie spostrzegły jak ludzie z auta ogłuszyli je.
- O w mordę - powiedział Aeris, widząc, że dziewczyny zostały wpakowane przez Arabów do ogromnej terenówki.
- Hmmm... Abdul sprowadził posiłki? - Tauri głośno myślał - Będzie trzeba zadziałać siłą - powiedział patrząc się na odjeżdżającą terenówkę. Widać było, ze był zadowolony, ze znowu będzie mógł wykorzystać swoje zdolności*.

* bądź amunicję Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hide_lover




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 2913
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:30, 29 Maj 2007    Temat postu:

kiedy TAURI z Aerisem szykowali się do zmasowanego ataku na mini armię arabów, dziewczyny leżały powiązane w ciężarówce niczym budło...
- o cholera - klęła Mafi - dlaczego nie mogłam polecieć na wycieczkę!!?? no przecież mogłam, ale nie!! mnie się zachciało wyjazdu z Wami... grrrr
dziewczyny popatrzyły smętnie po sobie
- ale siara - stwierdziła Miaka - teraz to już nas nic chyba nie uratuje!!
- spokojnie - odparła deki - mamy jeszcze chłopaków, TAURI napewno coś wymyśli...
współtowarzyszki popatrzyły na deki dziwnym wzrokiem
0- nie za dużo tego TAURI'ego!!?? - zapytała Setsuko krzywiąc się - TAURI to TAURI tamto... grrr, a jak mu się nie uda!!??
zaczęły się przekrzykiwać między sobą i trwało to dobrą godzinę. w tem hide kopnęła z całej siły w sam środek kotłującej się ciżby.
- EJ!! - krzyknęła - słyszycie!!??
dziewczyny zamarły
- coś jakby wiatr... - stwierdziłą zaniepokojona ecstazy i przylgnęła ochoczo do zaby, któa nie zainteresowana kłótnią Setsuko z deki próbowała od dłuższej chwili odpalić swój wibrator
Mafi, która była najbliżej plandeki podczołgała się i wyjrzała na zewnątrz. jak okiem sięgnąć wszędzie była pustynia, a na choryzoncie zbierały się ciemne chmury. pierwsze drobiny piasku wraz z gorącym wiatrem buchnęły jej w twarz...
- o cholera!! - krzyknęła - burza piaskowa idzie!!
- BURZA!!!!!!!!!
dziewczyny zaczęły piszczeć i kwiczeć i rzucać się po samochodzie, taranując praktycznie leżącą szefą..
- OŻESZ WY!! - krzyknęła rozwścieczona - CISZA!! - krzyczała, próbując zrzucić je z siebie. dopiero kiedy zapakowała jednej bucir w twarz drugiej w tyłek, zaczęły powoli się uspokajać
- trza myśleć kobity - Setsuko zebrała się do kupy - jak tu uciec!!??
i kiedy siedziały i myślały burza przybyła. najpierw waliła piaskiem wprost w samochód, trzęsąc niemiłosiernie, aż biedna hide, która miała chorobe lokomocyjną puściła porządnego pawia na MAfalde
- co mnie jeszcze czeka!! - krzyczała wnerwiona szefowa próbując wytrzeć sweterek z Jinem w nadlatującą Miake
siła wiatru tak je rozkołosyła że wkrótce wszystkie żygały po samochodzie i sobie nawzajem nie szczędząc przy tym przekleństw... jakby tego było mało wkrótce pojawiła się trąba powietrzna i porwała mały samochodzik unosząc go w dal. dziewczyny straciły przytomność.....


tymczasem TAURI z Aerisem widząc co się dzieje schowali się w schronie
- trza będzie poczekać z akcją - Aerisowi zrzedłą mina
- czeka nas długa noc - stwierdził TAURI i rozpoczął czyszczenie i sortowanie arsenału...


straciły poczucie czasu. w jeppie śmierdziało potem i wymiocinami
- uuuuffffff... - hide stęknęła - ale tu wali - stwierdziła subtelnie i poruszyła rękami, z których już jakiś czas temu spadły poluzowane więzy
- AŁA!! - usłyszała krzyk deki, której przygrzmociła prosto w zęb
- gomene!!
dziewczyny zaczęły zbierać się z dna samochodu, wtem usłyszały głosy, jeden kobiecy i wiele męskich
- a cóż to ulicha jest - darł się cienki kobiecy głosik - chłopcy podnieście to!!
poczuły że samochód znowu się kołysze
- o k***a - Setsuko nie przetrzymała kolejnej fali drgań, za jej przykładem poszła reszta
kiedy wreszcie samochód postawiono i uchylono klapę, ze zdziweniem stwierdziły iż znajdują się w głębokiej jaskini, a koło samochodu stoi mnóstwo ruskich z kałachami i jedna drobna kobieta z wyrzutnią rakietową z w ręce
- wychodzić - zarządało ostro - tylko pojedynczo i żadnych gwałtownych ruchów!!
- szefowo - usłysały męski głos mówiący łamaną ruszczyzną - to napewno szpiegi angielskie, widze w ich oczach i poznać po smrodzie - tu wymownie zaciągnął się i splunął
- to są rzygi idioto.....
dziewczyny wysiadły. przedstawiały sobą obraz nędzy i rozpaczy, a smród mógłby zabić skunksa. kobieta przeszła się wśród nich przyglądając się uważnie. wtem hide krzyknęła cicho, co spowodowało natychmiastową reakcję Mafi - wibratorem w łeb i przystawieniem jej przez ruskie kałacha do głowy
- HATCHIKO!!!!!!!!! - wrzasnęła uradowana hide i ruszyła w stronę zaskoczonej kobiety. nawet potężne osiłki nie były w stanie jej zatrzymać.
- hide!!?? to naprawdę Ty!!??
rzuciły się sobie w ramiona. powitaniom i płaczom nie było końca. Hatchiko przygarnęła dziewczytą, ubrała, nakarmiła, dała się wyżyć - gdyż miała kilku azjatów jako jeńców wojennych, gdyż granica przemytu była nie pewna i trza było się wciąż chandryczyć... Setsuko swoimi zabawami zajeździła jednego biednego młodego japończyka podobnego do Kame, deki dostał się mały o imieniu Koike, a Mafalda w odwecie 2 zrobiła BMW*
Hatchiko, jak się okazało była szefową gangu przemytników bimbru i postanowiła użyć swoich wpływów, aby pomóc dziewczynom w ich dalszej podróży...






*jakby ktoś nie wiedział BMW - bezlitosne miętoszenie wora XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Setsuko




Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 0:05, 30 Maj 2007    Temat postu:

Ranek obudził dziewczyny w różnych miejscach jaskini. Mafi wystawiła głowę spomiędzy ramion dwóch japończyków z których jeden był wysokim blondynem a drugi w przeciągu tej nocy pokazał, że ruchami tyłka przypomina Jina w trakcie występu, co bardzo odpowiadało szefowej. Hide otworzyła oczy i zobaczyła, że przygniata ją noga słodkiego chłopca, który na widok jej pobudki uśmiechną się lubieżnie. Setsu przeciągnęła się na klacie gościa przypominającego jej Kame i doszła do wniosku, że praktycznie mogłaby się z tąd nie ruszać, gdyby nie to, że jednak kopia to nie oryginał.
- Zastanawiam się co bardziej mnie boli, głowa czy tyłek – mruknęła Miaka zwalając z siebie jakiegoś brunecika.
- To chyba zależy od tego czy więcej piłaś czy się bzykałaś – stwierdziła radośnie Hide.
- Ehh w sumie to sama nie wiem – zastanowiła się Miaka – Jedno co wiem na pewno, to to, że nie powinno się pić jednocześnie podskakując – zachichotała i pogłaskała swojego ogiera po główce.
Przysłuchująca się rozmowie Setsu stwierdziła z niejakim smutkiem, że po raz chce się jej pić, ba pić to mało powiedziane, suszyło ją niemiłosiernie, a po dwa chce się jej siku. Spojrzała więc z żalem na swojego nocnego partnera i doszła do wniosku, że jednak musi zostawić to słodkie ciałko i wyjść przed jaskinię. W drodze dołączyła do niej Zaba, której nieprzytomne spojrzenie dowodziło, że nadmiar sexu i wódki czasami daje jednak cudowne rezultaty. Po chwili znalazły jakiś odległy głaz i postanowiły użyć go jako parawanu i zarazem toalety.
- W głowie mi huczy jak w fabryce prezerwatyw – Zaba opuściła spódnice i rozejrzała się dookoła.
- No mnie też, jakby w ulu czy coś – jęknęła Setsu - Za czym się tak rozglądasz? – zapytała koleżanki
- Jakbym majtki zgubiła – Zaba zaglądnęła pod jakiś wystający krzaczek.
- A miałaś je w ogóle? –
- No... – zastanowiła się Zabka – Wczoraj chyba miałam
- Takie czarne koronkowe coś? – dopytywała się Setsu
- No...a skąd wiesz? – Zaba spojrzała na nią podejrzliwie
- Jakiś rudy japończyk miał je na sobie – poinformowała ją Set.
- Aaaa no tak, to już wiem, dałam mu je na pamiątkę, kurcze co on potrafił zrobić – rozmarzyła się Zaba.
W tym momencie dziewczyny doszły do wniosku, że w głowach huczy im coraz głośniej i że huk ten przypomina dźwięk samolotu mającego albo spore problemy, albo też pilotowanego, przez pilota narkomana. Podniosły głowę i ....oczom im ukazał się dziwn widok , samolot wlókł za sobą oczojebyny transparent.
- To Mia – wrzasnęła Zaba i poleciała po race, po chwili samolot wylądował...a raczej rozkraczył się pomiędzy skałami, a w kierunku dziewcząt biegła uradowana Mia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MiA




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 0:47, 30 Maj 2007    Temat postu:

Dziewczynom wydawąło sie ze uradwoana MiA biegnie w ich strone,nie do końca było to prawda gdyz raca tak niefortunnie przeleciała koło awionetki iz ta msuiała awaryjnie ladować rabnełąa o drzewa iz aczeła płonąć
-PADNIJ!!!!!!!!!!!!!!!!!-wrzeszczała pozalsieboze pilotka jednak jej słowa zagłuszył wybuch
Dziewczeta wstału "troszke okurzone" karzda miałą na sobie z pół kilko ziemii gdy tylko sie optrzepałay
-chyba ogłuchłam-zajęcząła zaba
-i co ty wyprawiasz!!!!!!!!chcesz nas zdmuchnąć z powieszchni ziemii czy jak??-gorączkowała sie Set
-trzeba było uwazać gdzie celujecie-zaperzyła sie Mia-to ja lece na złamanie karku dosłownie z waszymi zabaweczkami i porcja zdjęć ciach a wy mnie tak witacie ,pozatym na lotnistu mjieliśmy sie spotkać nie??-dziewczyny jej nie słuchały gdyż dorwały juz plecak z zabwakami
MiA sie rozejrzał i zaświtaął jej pewna mysl -ej a gdzie reszta??nie ma ich...
nie dane jej było dokończyć iz z pobliskeij jaskini tłumnie wybiegła gromada
-Kto kurde tak tupie????????łep mi zaraz rozeriwe-wrzeszczała Mafi
Nowopzrybyła przyjrzał sie szefowej i reszcie dziewczyn a ewidentnym dowodem winy był brak majtek na Zabie która w szoku stała z zadarta kiecka
-No tego to za wiele to ja sie rozbijam po puszczach niedostepnych krańacach ziemii a wy sie zabawiacie??imprezke sobie urzadziły??JA SIE TAK NIE BAWIE zabieram zabawki i lece bez was do Japonii -wten przypomniała sobie iz ladowanie nie do końca jej wyszło-no chyba ze udostępnicie mi co nieco-spuściła z tonu z drapierznym błyskiem w oku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
deki




Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 3881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 1:30, 30 Maj 2007    Temat postu:

-ahhhhh koike, mrrrrrr, taak dobrze ooohh-, hmmmmm , aaaach szybciej szybciej-krzyczaala deki, gdy koike ją pieścił, zaczol Deki namietnie calowa-mmmmm, zarzuciła mu rece na szyje i przyciągneła go jeszcze bliżej do siebie. calowali się namietnie, w pewnej chwili Deki zaczeła otwiera oczy i zobaczyła Hide.
eeeeeeeeeeee co to k****** jest- krzykneła Deki odpychając hide, ktora wrzasneła ;
-że co, przyszłam cie obudzi a ty mnie przyciągnełaś i zaczelaś calowacbrrr>_<
hee że co -wyjakała Deki, przypominajac sobie jak calowała się z koike, eee co jest już miałam uzycz pejczyka Crying or Very sad pomyślała smutno Deki i powiedziała, jak by nie słyszała co hide przed chwilą do niej powiedziała
-jak możesz(chlip) ja śnie o koike, a ty mnie atakujesz, zboczeniec, nie wyzyta baba Wink krzykneła Deki i pobiegła w gląb jaskini, od razu się wywrociła-
- co do pikachu- zerkneła na ziemie,i ujrzala śpiącego Japończyka z ktorym wczoraj się bawiła ,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hide_lover




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 2913
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 8:56, 30 Maj 2007    Temat postu:

młody chłopiec jęknął przeciągle, co sprowadziło falę gorąca na zdziwioną deki.
- a ten co tu robi - spojrzała wymownie na hide
- na mnie nie patrz!! to nie ja jeździłam po nim całą noc - hide zerknęła złośliwie na deki - tak jęczałaś, że Cię chyba na Antarktydzie słyszeli...
niechybnie byłyby się pobiły, gdyby nie interwencja Setsuko, która z odległości kilku metrów rzuciła celnie metalowym pejczem
- koniec zabawy - krzyknęła - trza się zastanowić jak stąd dostać się do Japonii..
usiadły i zaczęły debatować, te które dopiero wstały, nie mogły się na cieszyć z widoku Mii, a jeszcze bardziej z widoku swoich zabawek, które MiA pezywiozła za nimi...
- gdyby cholera dziewczyny nie zniszczyły mojego samolotu mogłybyśmy nim polecieć - skarżyła się MiA, a ecstazy zaczęła cicho pochlipywać
- zostaniemy tu na zawsze!! - stwierdziła z beznadziejnością w głosie Miaka i spojrzała lubieżnie na przystojnych, nagich japończyków - chociaż chyba nie mam nic przeciwko
dziewczyny spojrzały w tą samą stronę i się rozmarzyły, a zaba już biegła w stronę jednego zdzierając z siebie ubranie. wskoczyła na wystający pal i zaczęła ujeżdżać młodego. niestety Mafi brutalnie zdjęła ją z niego
- A TY GDZIE!!?? NIECNOTO JEDNA!! - furia ją opanowała - nie dość ci rozdawania majtek!!?? wy tu o pozostaniu mówicie, ale orginał to nie kopia
zaczęły zamaszyście potakiwać głowami, a Mafalda uśmiechnęła się okrutnie i rzekła
- pierwszą, któa wyciągnie wibrator strzele w łeb z kałacha. i zdradzać chłopców nie wolno!! - popatrzyła po zasłuchanym tłumie - ale... drogie panie, zanim ruszymy, w tę długą podróż, ten jeden raz... NA KOŃ DROGIE PANIE!!!
jak jeden mąż rzuciły się w stronę japończyków...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TAURI




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: 127.0.0.1

PostWysłany: Śro 18:30, 30 Maj 2007    Temat postu:

.. Tymczasem TAURI i Aeris obmyslali plan odbicia....
- Mamy stanowczo na zmalo amunicji na frontalny atak... - glosno zastanawial sie TAURI - Mozna by podkrasc sie..
- Ale do tego trza nocy, a nie wiem, czy wytrzymaja do tego czasu... - z nutka rozpaczy przerwal Aeris
- Nie ma co, musimy wpasc z zaskoczenia, to nasza jedyna szansa, ale przy takich srodkach to szalenstwo! (Madnes? THIS IS SPARTA! heheheh Razz)
- TO moze zamiast strzelac... grzecnie poprosimy o nie robienie im krzywdy? -Spytal sie Aeris
Zaskoczony TAURI po chwili doszedl do siebie:
- To jest tak szalone i niedorzeczne, ze moze sie udac!

Po chwili ruszyli przed siebie...
- Wiesz gdzie idziemy? - Spytal po chwili Aeris
- Prosto - Odparl krotko TAURI
- Acha... Myslisz ze uda sie ich uratowac? - Ciagnal dalej
- No nie wiem, to nieobliczalne dziewczyny... CO tez strzelilo tym Arabom porywac je? - Wyraznie piorytowany TAURI
- A czy..
- Zamknij sie wreszcie i targaj ta bron, trza miec w koncu plan B na wszelki wypadek!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Setsuko




Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:11, 30 Maj 2007    Temat postu:

Po jakichś pięciu godzinach, padnięte dziewczyny w końcu doszły do wniosku, że już nie mają siły, w końcu ileż można galopować na oklep? Wycieńczone leżały obok swoich japończyków, przy czym Lena trzymała nogę gdzieś na tyłku Zaby, a ta wbijała kolano w żebra Miaki, cóż mówi się, że im ciaśniej tym lepiej, ale jednak chyba nie zawsze to się sprawdza.
- Dobra wstawać i wyruszamy, Hatchiko przygotowała nam podstawowe rzeczy i prowiant, oraz postanowiła, że wyruszy z nami, więc zbierać tyłki w troki i wyjazd – władczy głos Mafi rozbrzmiał u wylotu jaskini. Dziewczęta mniej lub bardziej zmęczone, wśród jęków i narzekań, zbierały porozrzucane ubrania i powoli gromadziły się wokół szefowej.
- A gdzie my właściwie jesteśmy? – z głupia frant nagle zapytała Deki
- Jak to gdzie? – Hatchiko spojrzała na nią zaskoczona – W Rosji moja droga.
- Aha – Deki zamknęła otwarte usta, dochodząc do wniosku, że w sumie nic już ją nie zdziwi w tej podróży.
- To co, gdzie teraz?
- Teraz? Hmm...pożyjemy zobaczymy – stwierdziła beztrosko Hat i wyprowadziła je drugą stroną z jaskini. Ku zdziwieniu dziewcząt, stał tam wojskowy śmigłowiec, jakby żywcem wycięty z serii „Pustynna Burza” a za sterami siedział...Chińczyk.
- Azjata – rozpłynęła się z zachwytu Lena.
- No, to mój kumpel – Hatchiko wsiadła do helikoptera z dziewczętami i zaczęła tłumaczyć Chińczykowi, gdzie ma je zawieść.
- YamaPi, rozumiesz, ciaaaacho, mniam, mniam.
- Yep – powiedział Chińczyk.
- Kanjani mrau, bara bara, kapewu? – upewniła się Hatchiko
- Yep – powtórzył Chińczyk szczerząc dwa przednie zęby w czymś co przypominało uśmiech.
- No, zrozumiał – stwierdziła Hat, siadając obok azjaty.
Dziewczyny pokiwał głowami i zajęły swoje miejsca, po chwili wszystkie smacznie spały, odsypiając noc spędzoną w ramionach przystojniaków.
Minęło kilka godzin, kiedy Hide szarpnęła Setsu za ramię, budząc ją ze snu.
- Wysiadka
- Że niby Kame przyjechał? – Setsu otworzyła szeroko oczy i wyprostowała się na siedzeniu.
- Że niby my przylecieć do Kame – powiedziała Hide i wcisnęła jej w ręce tornister.
- A to niby co? Mam iść do szkoły?
- Nie, masz skakać
- Skakać? – Setsu spojrzała na nią ze zdziwieniem – Niby gdzie i po kiego diabła?
- A niby tam – Hide wskazała palcem w dół, gdzie rozciągał się olbrzymi las.
- Zwariowałyście?? – rozdarła się Setsu – Mam skakać? Ja mam lęk wysokości – wrzeszczała usiłując zdjąć tornister, który Hide już zdążyła włożyć jej na plecy.
- Tak, tak a Kame nie umie latać, to nie podfrunie, więc Ty kochanie musisz sfrunąć do niego – stwierdziła lakonicznie Hide i znienacka kopnęła Setsu w tyłek – Aaaaa i pociągnij za linke – wrzasnęła za odlatującą i praktycznie omdlałą koleżanką.

Po kilkunastu minutach, niewiadomo jakim cudem, bo cud musiał być, dziewczęta wylądowały pomiędzy drzewami.
- Kiedyś Cię zabiję – warknęła Setsu do Hide – Zgwałcę i zabije – dodała po chwili zastanowienia. Groźby ucieła Mia, która niepewnie rozglądała się dookoła.
- Myślicie, że wylądowałyśmy w jakimś parku? – dziewczęta rozejrzały się dookoła i zamarły przyglądając olbrzymim paprociom, palmom, i baobabom. Nad ich głowami właśnie przeleciała jakaś...małpa, a ciszę przerwał krzyk Miaki, obok której właśnie przesuną się wąż.
- Hachiko....czy my do jasnej cholery jesteśmy w Japoni...czy w Afryce? – zapytała milutko Mafi, pobladłą dziewczynę – A to tam to atrapa tak? – dodała jeszcze milej, wskazując, na przyglądającego im się murzyna wzrostu 1.40cm. i potrząsającego wojowniczo dzidą.
- Yep? – jęknęła Hat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hide_lover




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 2913
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:45, 30 Maj 2007    Temat postu:

- YEP!! - wrzasnęła Mafi - tylko tyle masz do powiedzenia!!??
szefowa prawie dostała apopleksji ze złości, a jej ciało przebiegła seria drgawek. dziewczyny popatrzyły przerażone
- uspokój sie - probówała załagodzić sytuacje Lena - bo sie pochorujesz....i kiedy tak zaczęły uspokajać Mafi nie zauważyły iż na choryzoncie pojawiło się więcej pigmei, a ten który przybył jako pierwszy zaczął coś opowiadać wodzowi z przestrachem w oczach żywo gestykulując. pigmeje zbiliżyli się do dziewczyn i próbowali je powiązać. jednak hide widząc co się dzieje przywaliłą najbliższemy pejczem przez murzyński łebek, a drugiemu wsadziła w goły tyłek działający wibrator. przyjemność krtóra spłynęła na niego była tak nieziemska iż wydał przeciągły jęk, co zatrzymało jego współtowarzyszy i zaciekawiło wodza, który w kilka sekund znalazła się przy podwładnym. murzyn obejrzał dokładnie urządzenie, któe nagle przestało działać, gdyż baterie, od ciągłego urzytku były na wyczerpaniu.
- ham da kum dla mla - stwierdził w narzeczu ucieszony pokazując na przedmiot i potrzasając nim zabawnie. inny już porównywał go ze swym jakrze ogromnym organem
- o matko - jękneła deki - takie sprzętu, to jeszcze w życiu nie widziałam stwierdziła oblizując lubieżnie usteczka.
hide podeszła do wodza i wymieniła baterie w wibratorze, pokazując mu jednocześnie jak uruchomić. mężczyzna zaczął skakać z radości i szybko zapakował sobie go w odbyt
- ummmm - zaczął wydawać jęki jakby delektował się smakiem pysznej potrawy
- eeeeee - Setsuko popatrzyła na hide - i po co mu to dałaś!!??
- właśnie - powiedziałą Miaka - to tylko marnowanie sprzętu i baterii!!
hide uśmiechnęła się przebiegle
- to się nazywa miłe panie zagranie psychologiczne Wink
- ZAGRANIE PSYCHOLOGICZNE!!?? - wykrzyknęły wszystkie i spojrzały dziwnie na hide
- no... np. Miaka za Tobą stoi Ryo bez spodni - stwierdziłą hide naturalnie z poważną miną, na co Miaka obruciłą się gwałtownie z lubierzną miną i gwałtem w oczach
- eeeeeee!! - popatrzyła z wyżutem na koleżanke - jesteś okropna - stanęła w kącie wydęła warge i zaczęła się dosąć. zaba widząc to szybko zakręciłą się koło koleżanki, licząc że chociaż ją uda jej się, z braku innych obiektów, poruchać.
tymczasem pigmeje zbili się w ciasną grupkę i jeli podziwiać przyżąd i wkładać go sobie po kolej w tyłek i pokazywać na hide palcem. i kiedy dziewczyny dyskotowały nad możliwością wydostania się z dżungli, wódz podszedł do hide i padł plackiem przed nią.
- nahahaha mwhehhe ohu eh sesuxebwhuhu... - stwierdził z wielce zadowoloną miną
- ŻE CO!!?? Shocked
dziewczyny wywaliły gały na wodza i spojrzały na hide
- co to wyznanie miłosne - Hatchiko zrobiła głupią mine
w tem z szerego wystąpił mężczyzna który znalazł je jako pierwszy
- ja mówić troche po polska... wy mieć świetny ministra edukacji... Romun to mój kuzyn być - uśmiechnął się z zadowoleniem - ja być wasz tłumacz...
- Shocked AHAHHAHAHA - dziewczyny pokłądały sie ze śmiechu
kiedy wreszcie przeszedł im pierwszy atak śmiechu, skupiły sie na zaskoczonych mężczyznach
- dobra - powiedziała hide - o co mu chodzi - wskazał palcem na wodza
- wódz uznać Ciebie za boginia, która przyniósł "cudny narząd" - powiedział z pełną powagą i namaszczeniem
- Shocked AHAHAHHAHA....
- poczekaj - powiedziała nagle przytomnie Mafi, próbując uspokoić rozkołysane śmiechem nerwy. chwyciłą dziewczyny i odciągnęła na bok
- ej czy ty to rozumiesz!!?? - stwierdziła nagle, patrząc na hide - możesz prosić o co chcesz, jako bogini należy ci się!!
- no właśnie!! - przytaknęła reszta
- ok... - hide podeszła - skoro ja jestem boginią, a wy moimi poddanymi, to ja i moje koleżanki chcemy skorzystać z waszej gościny - stwierdziłą rezazolutnie hide
- jak sobie wasze wysokość zażyczyć...
szybko powiedział coś do stojących wokół mężczyzn i wodza. faceci wzięli bagaże dziewcząt i każdą na barana i ruszyli. po jakimś czasie dotarli do wioski. zewsząd przyglądały im się karłowate kobiety i dzieci
- wreszcie nie jestem najniższa - stwierdziłą uradowana Miaka!!
i kiedy tak rozglądały się wokoło, z jednej z chat wyszła młod, biała dziewczyna
- ej - powiedziała Setsuko - Mafalda, w sumie zawsze chciałam jechać do ciepłych krajów - drażniła sie Setsu z szefową
- CICHO - ryczała wkurzona, której jeszcze nie przeszło. w szale bojowym rzuciła wibratorem na oślep i trafiła biała dziewczyne
dopiero teraz ją zauważyły, a ona je. chociaż wcześniej już słyszała znajome głosy i imiona nie mogła uwierzyć szczęściu.
- Mafalda!? Miaka, zaba, hide..!!?? - wymieniała imiona dziewczyn
- eee - zaba z deki - a Ty to kto!!??
- no jak to - zdjęła kaptur z głowy- to ja ApatiA
szok jaki przeżyły był nie porównany.
- ApatiA!!?? a co ty tu do cholery robisz!!?? - wrzasnęły uradowane
- no jak to co!!?? jestem tutejszą boginią!!... Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ApatiA




Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka ;D

PostWysłany: Czw 0:07, 31 Maj 2007    Temat postu:

Rozradowane dziewczyny, balangowały na całego (no prawie) na imprezie urządzonej z okazji przybycia nowej bogini.
- Jak się tu znalazłaś ApatiA? - pytała zdziwiona zaba-chan.
- Ehhh... nic ciekawego, ale jak chcecie to mogę wam opowiedzieć^^
- Opowiedz, przecież mamy całą noc, która z resztą zapowiada się ciekawie - powiedziała Deki rozglądając się do okoła lekko przymglonymi oczkami (przymglone po spożyciu bimbra według przepisu ex-szamana plemienia).
- No więc, zasłyszałam, że no ta wycieczka do Japonii się szykuje i...
- Jak to usłyszałaś?! Przecież nigdzie oprócz na forum nie było to ogłaszane?!! - spytała nieco zaskoczona Mafi.
- Eee.. no bo wiecie... w telewizji pokazywali wywiad z takim fajnym ciachem ze skośnymi oczkami, który mówił, że go w lesie 36km od warszawy napadły jakieś dziewczyny z wibratorami, kajdankami i innymi takimi rzeczami, eee.. no wiecie rekonstrukcje zdarzeń robili, ale kij z tym! W każdym bądź razie domyśliłam się że to Wy! Wpadam na forum i widzę: "BRAK NOWYCH POSTÓW"!!! Myślę sobie, no kurka! Wiedziałam pomyliły mi się daty.. ale cóż skleroza nie bo... - nie dokończyła Apcia bowiem dostała przez łeb różowym wibratorem Deki
- Jak mogły ci się pomylić daty co? A my się zastanawiałyśmy co się z tobą dzieje!
- No sorka... kułam do tych egzaminów no i już oczopląsu dostałam i mi sie cyferki w dacie pomieszały xD Nie bij Deki <bambi eyes attack>
- No dobra, dobra... mów dalej, jak się tu znalazłaś?? - naciskała Mafalada.
- no więc, kontynuując, spakowałam się od razu wrzucając do plecaka i torby wszystko co się dało i pobiegłam na pociąg, a że okazało się, że nie ma pociągu żadnego w stronę Rosjii to wskoczyłam na najbliższy towarowy, który jechał w tamta stronę. Zywiłam sie samymi suchymi lionami i wiśniówką, tak więc nie wiedziałam kiedy dotarłam do tej niby Rosjii. Olśnienie jednak przyszło wraz z pierwszym wybuchem, który wyrzucił mnie na dobre 30 metrów od mojego niedawnego środku transportu (na szczęście papierki po lionach zamortyzowały upadek xD). Wstałam otrzepałam kurz i zebrałam się do ucieczki gdy nagle przedemną jak z ziemi wyrośli jacys talibowie! Wzięli mnie za zakładnika i zawieźli do swojej bazy. Tam przy odrobinie ich nieuwagi pomajsterkowałam przy jednej z wyrzutni rakietowych i przy samej rakiecie hehe...

Dziewczyny słuchały z zainteresowaniem mniejszym lub większym rozglądając się na boki i obserwując pigmei tańczących coś co od tańca bardziej przypominało konwulsje przedśmiertne. Tymczasem ApatiA kontynuowała swoja opowiesć.

- W nocy kiedy wszyscy poszli spać, (a tym którym się nie chciało to pomogłam osobiście) poszłam do mojego wynalazku. Usadowiłam się wygodnie na rakiecie, przymocowałam swoje bagaże i zaczęłam wpisywac trase lotu, trochę ciemno było, ale myślałam, że wszystko wpisuję dobrze. No więc gdy przyszła pora startu wyciągnęłam z plecaka moją przytulankę, która do złudzenia przymomina Die, przytuliłam i pomodliłam się w duchu o dobrą podróż. Jakby mi nie poszło to miałam umrzeć z Daisuke w ramionach. - Tu Apcia wyciągnęła zza pazuchy maskotkę Andou i przytuliła mocno do siebie. Co widząc zaba-chan rzuciła się na nią wyrwana jakby z letargu i poczęła szarpać za maskotkę i krzyczeć:
- Zołzo jedna!!! A miałyśmy się nim dzielić - szarpiąc się tak z ApatiĄ o lalę zerwały z niej koszulkę, co wywołało jeszcze większą furię w oby dziewczynach.
- CAT FIGHT!!! - zaintonowała Hide i zaczęła dopingować obie furiatki.
Nagły trzask przerwał szamotaninę i wywołał jęk zawodu u Hide.
- Dosyć! - ryknęła jak lwica moderatorka - uspokójcie się wreszcie!
Zaba z dość naburmuszoną miną odsunęła się nieco na bok, ale tak aby mieć na oku to, czy Apcia zbytnio nie przytula się do Die.
- Pogodzić mi się tu zaraz, a nie patrzycie na siebie jakbyście mioały się pozabijać! - Naciskała Mafi.
- No dobra - rzekła ApatiA - skoro miałyśmy się nim dzielić a ja zawsze dotrzymuję słowa to masz - tu wyciągnęła rękę z maskotką w stronę zaby. - po jutrze z rana mi go zwracasz, a potem ja dam go tobie, a ty mnie... i tak w kółko, az do spotkania prawdziwego naszego bożyszcza^^
- Opowiadaj dalej ApatiA - powiedziała ciuchutko Setsuko, miętosząc w dłoniach zdjęcie Ka-kuna (jedno z nielicznych które jej się ostały)
- Kontynuując, lecac przez mrok i widząc gwiazdy jedynie jako rozmazane punkciki na niebie, czy to przez łzy spowodowane prędkoścą, czy to przez samą prędkośc... nie wiem, ale mniejsza z tym... Jakoś mi się ta podróż dłużyła, no i paliwa mi zbrakło bo grawitacja zaczęła dawać o sobie znak, postanowiłam.. albo skoczę teraz, albo zginę! No i wybrałam... - tu uśmiechnęła się niepewnie - skoczyłam... co gorsza w trakcie lotu okazało się, że zapomniałam się zabezpieczyć na wypadek przymusowego spadania. Na szczęście coś nademną czuwa, bo spadłam w las zaplątując się w liany, a tu se myślę, "Oho! To nie jest Japonia!". Jakoś zgramoliłam się z drzewa ale dalej ani rusz, wszędzie krzaki goryle i takie tam. Myślę sobie czas wykorzystać ostatnią deskę ratunku i wyciągnęłam z kieszeni zajumioną od talibów Hoop Colę. Odkręciłam korek i włożyłam rękę w krzaki. Chwila nic, nic, nic, aż wreszcie czuję że coś wysysa z butelki zawartość. Myślę sobie OMFG! Zje i mnie bo w reklamach nie mówią całej prawdy! Już miałam odskakiwać gdy nagle z krzaków wyskakuje pigmej! Z wrażenia cofnęłam się i wyrżnęłam o jakiś korzeń. Z torby posypały mi się... nazwijmy to "cudowne narzędzia" i nie wiem jakim cudem ale dwa z nich się włączyły i wypełniły las bzyczeniem xD Pigmej zaintrygowany, łapu za mój wibratorek, a ja łapu za całą resztę i spwrotem do torby. Pigmej łapu mnie za ramię i poczyna prowadzić. Myślę sobie" O cholercia, teraz mnie usmażą i zjedzą". Ale nieeee, ale nieeee... trafiłam do wioski, pigmej gestykuluje mi żebym nic nie mówiła i prowadzi do wodza, tam mu ukłon i resztkę hoop coli, potem wszyscy na twarz przedemną, wtedy facet umalowany w jakieś zgwałcone kolory mówi coś na styl "ugabuga gebegebe bu bu bee" wtedy oni wstają i ze sznurami na mnie! A ja myśle o ty sukinkocie! I rach ciach, szaman na ziemi a wibrator w dupsku! No i tak to się stało^^ Szaman won a ja nowa bogini, a teraz zaciągnijcie się fajką pokoju którą wymodziłam z ziółek ex-szamana - zakończyła swoją opowieść ApatiA, z uśmiechem podając reszcie wielkiego skręta.
- He he raj na ziemi - zamruczała Deki zaciągając się dziesiąty raz - Jedzenie, alkochol, skręty i... MÓJ KOIKE! - dokończyła prawie krzycząc i rzuciła się na "Koike", który w rzeczywistości okazała się być Mafi, siedząca najbliżej.
- AAA krzyknęła zaskoczona Mafalada - niech ktoś ją... weźm... ie - z trudem formułowała zdania gdyż napalona deki próbowała skraść swemu oblubieńcowi pocałunek.
Hide i ApatiA z najbardziej trzeźwymi jak narazie umysłami skrępowały deki, która zawiedziona zaczęła złorzeczyć na jakieś fanki i słonie.
- Tylko jest jeden problem... oni tu bóstwa bardzo ubóstwiają, no i ciężko się stąd wyrwać... ja bynajmniej nie dałam rady, no wiecie cały czaaaaaaaaas (potężne ziewnięcie) pilnują - ostrzegła Apcia.
- Nie ma sprawy, już nie jedno przeszłyśmy i z tym sobie poradzimy - powiedziała zaba-chan, po czym padła jak długa i zanurzyła się w błogi sen.

Tymczasem Tauri i Aeris przedierali się przez gąszcz krzaków, drzew i lian. Tauri jak zwykle obeznany z wszelaką bronią, skonstruował ze sznorówki, dezodorantu i zapalniczki, miotacz ognia z prawdziwego zdarzenia. Dzięki temu łatwiej było im się przedzierać przez puszczę. Mimo to, dodatkowe ciepło bijące z miotacza nie polepszało dalszej chęci wędrówki Aeris.
- Już nie mogę... za gorąco....duuuszsz...
- Cicho bądź i chodź! Przeciez musimy je uratować, sam o to jęczałeś a tera...
-TAURI!!! - wywód Tauriego przerwał donośny krzyk Aeris
- Co?! O co znowu chodzi?!? - odwrócił się zdenerwowany Tauri, a jego wzrok przykuło zdjęcie Ka-kuna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ecstazy




Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska (o ile dobrze pamiętam)

PostWysłany: Pią 13:57, 01 Cze 2007    Temat postu:

- Czy to znaczy, że dziewczyny tu były? - zapytał się Aeris, który choć pojął to dawno, chciał usłyszeć potwierdzenie.
- Na pewno... Chyba, że w dżungli jest więcej fanatyczek japońskich ciach. Ale z tego co pamiętam Xena nie miała takich upodobań...
- A Tarzan? Zawsze wydawało mi się, że ma skłonności homoseksualne...
- Tarzan nie istnieje, to tylko bajki - odparł z powagą Tauri.
- A Xena, to niby tak?

Tymczasem dziewczyny obmyślały plan ucieczki.
- A gdyby tak zbudować ogromny wibrator i... - zaczęła Hide.
- Już coś na ten temat mówiłyśmy! Żadnych ogromnych, drewnianych wibratorów! - krzyknęła Mafi.
- Ale to nie jest zły pomysł - odparła ec-chan - może jak dostaną wielki wibrator, to tak się nim zaintrygują, że nie będą nas pilnować.
- A po co im ogromny wibrator, jak nie mogą go sobie w dupę wsadzić? - zapytała Miaka, która nie widziała w tym najmniejszego sensu.
- To może namalować wielki plakat z nagą pigmejką? - podsunęła deki.
- Niby po co? - zapytała Mia, która miała już na myśli jakiś inny plan.
- Może uznają pigmejkę z plakatu za nowe bóstwo? - powiedziała deki.
- To może lepiej podstawić im lalkę z sex shopu? - ecstazy uznała to za bardzo dobry pomysł.
- A masz taką lalkę? Bo ja mam tylko gumowe japońskie ciacha - powiedziała Setsu.
- Hehe... faktycznie... to może dodać cycki, obciąć to co niepotrzebne i będzie cacy? - ciągnęła ecs.
- Cooo??? Myślisz, że poświęcę swoje zabawki? Zwariowałaś?! - darła się Set.
- Ja mam plan i myślę, że może się udać - powiedziała Mia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
deki




Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 3881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 16:12, 03 Cze 2007    Temat postu:

mam świetny pomysł-krzyknęła uradowana Mia.Wszystkie dziewczyny spojrzały na uradowaną mało late, która właśnie zaczęła nucić zboczona piosenkę o yamapim.
-ta świetny plan, na pewno uciekniemy stąd śpiewając-powiedziała Mafi ustawiając prędkość swojego wibratora.Hide spojrzała się na nią i patrzyła na cudo, o trzech knotach Twisted Evil Gdy nagle usłyszały wybuch, spojrzały na zadymiony obszar z którego wychodziły dwie postacie jak z jakiegoś kiepskiego filmu, Był to aeris i Tauri ktory powiedział na przywitanie:
-Hello bambina, przyszliśmy was uratować-mówiąc to potknął się o wibrator Hide w kształcie Tackeya, i wywinął orla.Wszyscy wybuchnęli śmiechem, tylko jedna Hide nie roześmiała się, wszyscy spojrzeli na nią i na Tauriego, którzy zaczęli biec w swoją stronę, byli już bliżej siebie Tauri rozłożył ręce żeby dziewczynę objąć,ale Hide zepchnęła go na bok i dobiegła do swojego wibratora, wzięła obiela zmasakrowany przyrząd, prze głowę przeszły jej wspomnienia związanie z tym wibratorem, zaczęła płakać i krzyknęła:
-Tauri ty chamie, pigmeje bierzcie go i usmaży mi go na obiad.
-cooooooooo-krzykneli wszyscy, i patrzyli jak dwoch wysokich pigmejow bierze Tauriego, wieszają go jak świnie i bawią się jego przyrządem.
-ja też tak chce-krzyknoł Aeris patrząc jak pigmejowie zaczeli się zabawia z podnieconym Taurim, ktory powiedział;
-i to ma by kara, buuhahaa, ja chce jeszcze jeszcze, ty z prawej troche bardziej się przyłoż.
DZiewczyny zebrały się w kołko zastanawiając co bedzie dalej.
-ach co to ma byc nigdy nie pojedziemy dalej skoro Tauti teraz się zabawia-powiedziała zazrosna Setsu-chan, myśląc że to mogła by ona,
-No i teraz Hide opłakuje swoją zabawke-dodala Deki patrzą jak Hide opłakuje swojego Tackey.
-A Aeris teraz beczy i dobiera się do mojego wibratora-krzykneła ec-chan, pobiegła do Aerisa i trzaskneła go swoim dmuchanym facetem.Aeris od razu rzucił się na dmuchanego czlonka , a ec-chan probowała go odepchną od swojego ukochanego, z którym tyle przeżyła.Gdy tak się szarpali Mafi powiedziała do reszty:
-ach będziemy musiały sie poswięcic,zweżmiemy pana dmuchacza ec-chan i
przyczepimy do niego wibrator, damy go pigmejom, oni będą się bawi a my uciekniemy.
-Tak, to jest pomysł, ale ja go wyprobuje pierwsza -powiedziala deki oblizując sobie usta.Dziewczyny zabrały Aerisowi i ec-chan dmuchaną lalke,
i wzieli wibrator Deki ktora krzyczała:
- nie nieeeeeeeee, wescie wibrator Hide-zaczela się wyrywa az Mafi nie dala jej swojego potrojnego wibratora.
-zadowolona -powiedziała Mafi-a teraz dawaj swój wibrator, Deki dala Mafi swój wibrator i poszła schowa się w krzaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin