Forum  Strona Główna



 

Wasza twórczość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 29, 30, 31  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mila




Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mazowiecke

PostWysłany: Pią 15:51, 22 Cze 2007    Temat postu:

jak wine sie rozłoży na tyle osób to ile dziesiątych punktu karnego dostaniemy?

Już nie moge sie doczekać <zaciera rączki>
to wieczorkiem sie zamelduje Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
deki




Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 3881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 18:14, 22 Cze 2007    Temat postu:

ja czekam apatia czekam i czekam zlituj się dziewczyno>_<

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miaka-chan




Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 19:16, 22 Cze 2007    Temat postu:

No ja tez .... co moj Ryo-chanek zrobi XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
deki




Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 3881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 19:17, 22 Cze 2007    Temat postu:

hahaa tajemnica Wink
nio ale szok Ryo ukazany jako uke Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miaka-chan




Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 19:23, 22 Cze 2007    Temat postu:

No widze wlasnie _^_ no ale whatever wazne zeby byl ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
deki




Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 3881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 19:28, 22 Cze 2007    Temat postu:

haha tak juz dzisiaj apatia da nam 2 czescxD
nio tylko ze jej nie widac nigdzie*___________*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ecstazy




Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska (o ile dobrze pamiętam)

PostWysłany: Pią 19:32, 22 Cze 2007    Temat postu:

Właśnie przeczytałam pierwszą część... ufff... to było mocne Wink ApatiA, masz talent... klima była naprawdę świetna Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ApatiA




Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka ;D

PostWysłany: Sob 0:16, 23 Cze 2007    Temat postu:

czekajcie!! gomen nasai jeszcze dwadzieścia minut! czasu mi zabrakło! opowiem czemu jak skończę! Jest tu ktoś jeszcze?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ApatiA




Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka ;D

PostWysłany: Sob 0:57, 23 Cze 2007    Temat postu:

No ok, zabrało mi to więcej niż dwadzieścia minut i nikt teraz tego nie przeczyta, ale za to macie prezent jak już się obudzicie i doczłapiecie do komputera xD Miłego czytania^^


UWAGA w poniższym tekście znajdują się wątki homoseksualne, jeśli ktoś ma uprzedzenia do takiego typu opowiadań, lepiej niech tego nie czyta xD
*****************************
Wspomnienie ostatniego wieczoru nie dało Ryo spokojnie zasnąć, dlatego też dzisiaj był zdwnerwowany i jeszcze bardziej zmęczony. W dodatku musiał oddać telefon Tesshiemu, przez co denerwował się jeszcze bardziej. Ba! Wcale się nie denerwował, napawało go to nieopisywalnym wręcz przerażeniem! "Jak ja w ogóle mam na niego spojrzeć???" głowił się nad tym cały czas.
-...ou Ryo-chan!!!
- Co? Ah... cześć Kato^^' Możesz powtórzyć? Nie usłyszałem.
- =_=" Mówiłem "Ohayou Ryo-chan".
- Aha, Ohayou, ohayou Kato-kun ^^.
- Nad czym tak się zastanawiasz? Uważaj trochę, bo cię jeszcze ukradną ;D
- Hahaha, tylko ciekawe kto miałby mnie niby ukraść?
- Na przykład ja! - usłyszał tuż za swoimi plecami i sekundę po tym został złapany w pasie i zakręcony.
- Yamapi, baka!!! Nie strasz mnie!!! Grrr..! - Ryo wyrwał się z uścisku kolegi i rzucił się na niego aby mu odpłacić.
- Au! Au! Au! Dobra! Już nie będę, przestań mnie bić xD Coś ty dzisiaj taki nerwowy?
- Ja wcale nie... Muszę do toalety! Masz Yamashita, oddaj to Tesshiemu! - Ryo szybko wcisnął telefon Yamapiemu i wycofał się do najbliższego korytarza, za którym mógł się skryć przed wzrokiem Yuyi. "Co ja do cholery robie? Przecież nie mogę przd nim uciekać...". Ryo postanowił z całej tej sytuacji wyjść z godnością, a nie jak ostatni tchórz. Zebrał się w sobie i ruszył. W każdym bądź razie chciał ruszyć, ale nie zaszedł daleko, bowiem wychodząc z zakrętu od razu natrafił na bolesną przeszkodę. Przeszkodę w postaci Tegushiego.
- Au.. cholera, przepraszamniepatrzęjakchodzęmojawinawybaczmi - wypowiedział jednym tchem i popatrzył w stronę Tesshiego.
- Nie, no nic nie szkodzi, ale czy mógłbyś powtórzyć jeszcze raz to co mówiłeś, bo jedyne słowa, które zrozumiałem to: "au", "cholera" i "przepraszam" a potem to wszystko się już zlało. - powiedział Yuya i uśmiechnął się lekko do zakłopotanego Ryo.
- Eh... nie ważne - westchnął Nishikido i wymijając Tesshiego ruszył w stronę reszty zespołu. Zatrzymało go lekkie szarpnięcie za nadgarstek
- Dokkun... przepraszam za wczoraj, tak jakoś wyszło...
- Ahaha, nie no nie masz za co przepraszać, po prostu zapomnijmy o tym, ok? Nie było zajścia.
- Jak wolisz.

Niestety Ryo nie mógł zapomnieć. Mimo usilnych starań, mimo przekonywania samego siebie, że ten pocałunek nie był czymś znaczącym. Nie chciał uwieżyć też w to, że tak się zachował, przystał na to i nawet odwzajemnił. Nie wiedział jednak dlaczego. To prawda lubił Tesshiego bardzo, chyba nawet najbardziej z całego zespołu. Dogadywali się bez problemów, spędzali ze sobą dużo czasu... bardzo dużo czasu. Kiedy jeden czuł się samotny, to był pewien, że gdy zadzwoni do drugiego, to on za chwilę pojawi się pod drzwiami z czekoladą, lub sake (zależało to od natężenia uczucia samotności). Nie było wątpliwości, że przez ostatni czas bardzo się do siebie zbliżyli. Końcem końców wiedzieli o sobie wszystko... czy aby na pewno? Minął już prawie tydzień, a Ryo nadal nie mógł zebrać odwagi na poważną rozmowę z Tegoshim. Każdego dnia omijał go jak tylko się dało. Od dwóch dni nie zamienili ze sobą choćby słowa.

- Ryo-chan, dobrze się czujesz? - usłyszał troskliwy głos Kato. Zaczęło już go męczyć, pytanie czy aby na pewno dobrze się czuje. Oczywiście że czuł się niedobrze, ale nikomu nie mógł powiedzieć o tym co mu dokucza, więc milczał. - Jestes trochę blady.
- To nic takiego, trochę się denerwuję przed koncertem, przecież wiesz. - uśmiechnął się lekko.
- No ok, poza tym to chciałem powiedzieć, że za pięć minut wychodzimy na scenę. - Powiedział Kato i odszedł.

Koncert jak zwykle się udał. Wszystko było jak należy.. pomijając jeden mały incydent, którym była sprzeczka Tesshiego z chłopakiem z innego zespołu. Ryo nawet nie wiedział o co poszło, podobno o jakieś prześmiewki. Wyśmiewanie się, można póścić mimo uszu, przecież każdy ma swoje zdanie na różne tematy. Inaczej rozumował Yuya, on po prostu nie mógł znieść kiedy ktoś mówił coś złego o NewS. Nie raz chłopaki musieli spokajać Tegoshiego, żeby nie wdał się w bójkę z powodu czyjejś nieodpowiedniej wypowiedzi. Tym razem także trzeba go było odciągnąć. Jak to mówią "przegrywa ten, który dał się sprowokować", widać, że chłopak, który sprowokował Tegoshiego wiedział o tym dobrze, bo wycofał się z uśmieszkiem, który mógł oznaczać jedynie satysfakcję. Tesshi krzyknął do niego coś w stylu " Jeszcze cię dopadnę bakayro!" i było po wszystkim.

Dzisiejszego dnia Nishikido, znowu ostatni skorzystał z garderoby. Nie spieszyło mu się do hotelu, zwłaszcza, że padał deszcz, a Ryo miał nadzieję, że zelży chociaz trochę. Stanął przy wyjściu i obserwował jak grube krople uderzają o chodnik, rospryskując się na wszystkie strony. Deszcz wprawiał go zawsze w melancholijny nastrój, ale tym razem nie zdążył się zamyślić. Jego uwage odwrócił dziwny dźwięk dochodzący zza zaułka. W innej sytuacji nie zwracałby na to zbytniej uwagi, jednak tym razem podświadomość kazała mu iść i sprawdzić co się dzieje. "Jestem nienormalny.. a jak kogoś mordują?" - niedorzeczne myśli plątały mu się po głowie. Ostrożnie wychodząc zza zakrętu, dostrzegł tego samego chłopaka z którym sprzeczał się Tesshi. Wychylił się jeszcze trochę i ujrzał przyjaciela "No to tym razem Tesshi dotrzymał słowa, po prostu fajnie!". Nishikido stałby i czekał do rozwiązania sprawy, gdyby nie to, że jego wzrok wyłapał stróżkę krwi spływającej z lewej skroni Tegoshiego. Dłużej nie myśląc wybiegł i rzucił się z nienacka na plecy nieznajomego chłopaka. To była spontaniczna akcja, która skończyła się skopaniem tyłka "wrogowi". Po wszystkim Tegoshi oparł się o ścianę.
- Ha ha ha! Dokkun ty to dopiero jesteś! Gdybyś widział minę tego gościa
kiedy mu wskoczyłeś na plecy. - zaśmiewał się Yuya.
- ... idiota... - Mruknął pod nosem Ryo.
- Co?
- Idiota! - Nishikido wstał i zaczął się zbliżać w stronę przyjaciela. - Jesteś kopletnym durniem! Ile Ci trzeba mówić, żebyś nie słuchał tych zazdrośników?!! - tu zamaszyście gestykulował rękoma - Pan Wszystkowiemlepiej nie słucha dobrych rad! A co by było jakbym nie przyszedł?!! Pomyślałeś o tym??!!!
Gdy Ryo był już blisko, Yuya złapał go za nadgarstki, żeby przypadkiem go nie uderzył, starczyło to, że już podejrzliwie bolała go lewa skroń.
- Ale przyszłeś. - Tesshi uśmiechnął się półgębkiem. Usmiechnął się ładnie, co zarejestrował mózg Nishikido.
- Idiota - fuknął jeszcze zdenerwowany Ryo uwalniając jedną rękę aby otrzeć krew spływającą po policzku Tegoshiego. - Nie zadobrze to wygląda. Chodź, opatrzymy to.

Ryo zabrał Yuyę do siebie, gdzie założył opatrunek na skaleczenie i dał przyjacielowi suche ciuchy do przebrania. W między czasie zadzwonił Massu.
- Moshi moshi.
- Hej Ryo-chan!Nie widziałeś może Tegoshiego? Miał być dzisiaj w barze, ale jeszcze nie dotarł, nie wiesz może gdzie on się podział?
- Jest u mnie. Bił się tym dupkiem...
- Nic mu nie jest?! Już do was jadę!
- Nie mu.. sisz.. - Ryo skończył zdanie do urwanego telefonu.

Z pokoju obok odezwał się Tesshi
- Kto dzwonił?
- A co cie to obchodzi? - Ryo wyszczerzył swoje bielutkie ząbki w przekomarzającym uśmiechu. Tegoshi wyglądał po części śmiesznie, a po części uroczo w wyciągniętym dresie Nishikido.
- Aaa, no w sumie, jesteś moim przyjacielem, to chyba mam prawo wiedzieć?
- Dzwonił Massu. Pytał się o ciebie i zaraz... - wypowiedź Ryo przerwało pukanie do drzwi. - tu będzie.
Jakoś nie widziały mu się dzisiaj odwiedziny Massu, Ryo miał nadzieję na szczerą rozmowę z Tesshim. Powoli otworzył drzwi, w których tak jak się spodziewał stał Masuda. Może jednak nie stał. Jak szalony wtargnął do środka, chcąc zobaczyć w jakim stanie jest Yuya.
- Łeee! - Mahnął ręką Takahisa - A ja myślałem, że co najmniej cię zmasakrowali. A tu tylko to. - Ujął Tegoshiego za podbródek i odwrócił tak, żęby lepiej przyjżeć się rance. Nishikido nie spodobał się ten gest.
- To może pójdę po herbatę? - zapytał.
- Ano napiłbym się, ale może czegoś zimniejszego, bo trochę mnie suszy po tym biegu. - odparł Massu. Ryo wyszedł do kuchni, pozaglądał po szafkach i lodówce w poszukiwaniu jakiegoś napoju. W jednej ręce z sokiem pomarańczowym, a w drugiej z jabłkowym wkroczył do pokoju. Chciał spytać, Masudę który sok woli, ale nie wydał z siebie nawet jednego dźwięku. Kiedy zobaczył jak pochylony Takahisa i nadal siedzący Tesshi całują się, od razu zapomniał po co w ogóle tu przyszedł. Nie wiedział nawet dlaczego stoi jak ten baran trzymając w dłoniach dwa kartony różnego soku. Odwrócił się na pięcie i wrócił do kuchni. Postawił soki na stole, a sam usiadł na krześle i podparł głowę rękoma. Czuł się dziwnie, tak jakby coś ściskało go w środku. Ściskało i to bardzo mocno. Po chwili namysłu przypomniało mu się po co niósł kartoniki z napojami. Postanowił ponownie wejść do pokoju. Przekraczając próg, przywołał na twarz uśmiech i spytał.
- Massu, który sok wolisz? Bo nie byłem pewien, więc wolę się ciebie spytać.
- Mi obijętne, byle by był mokry. - brzmiała odpowiedź. Ryo zawrócił, więc do kuchni po raz drugi, po chwili przychodząc ze szklankami dla kolegów. Gadali przez jakiś czas i śmiali się z paru rzeczy. Nishikido czuł, że wymusza na sobie emocje, bowiem jakoś nie było mu do śmiechu. Gdy Massu wyszedł, nastała niewygodna cisza. Pierwszy odezwał się Yuya.
- Porozmawiajmy Dokkun - mówiąc to spojrzał na swojego rozmówcę, który siedział niedbale na fotelu z wzrokiem skierowanym w niewidzialny punkt i przygryzał kciuk.
- Idę się umyć - Powiedział Ryo i wyszedł do łazienki. Tegoshi odprowadził go wzrokiem. Kiedy Nishikido wrócił, przyjaciel spróbował jeszcze raz nawiązać rozmowę.
- A teraz masz chwilę czasu?
- Nie.
- Czemu?
- Wychodzę.
- Gdzie?
- Na spacer z psem. - ubrał buty i opóścił pomieszczenie.
- Dokkun... przecież ty nie masz psa, nawet rybki nie masz... - mruknął już sam do siebie Tesshi. Postanowił jednak zaczekać na Nishikido z dwóch powodów. Po pierwsze chciał z nim porozmawiać, a po drugie nie miał klyczy, żeby zamknąć za sobą drzwi.

Ryo chodził bez celu, próbował myśleć racjonalnie. Nie był pewien co dokładnie czuł do Tegoshiego. W końcu usiadł w parku na ławce i pogrążył się w myślach.

"Wrócę i wygarnę mu wszystko co o nim myślę! Ale po co? Przecież on jest z Massu, przecież sam widziałem jak się całowali. Nie szkodzi! Niech wie co do niego czuję! Ale on jest z Massu" Ryo toczył wewnęyrzną walkę z samym sobą.
Otworzył drzwi i zdecydowanym krokiem wszedł do środka.
- Tesshi? Jesteś tu? - spytał, lecz odpowiedziała mu cisza. Rozejrzał sie po salonie. Nikogo nie było. Poszedł do kuchni z nadzieją, że Yuya może zgłodniał i sam postanowił skorzystać z lodówki kumpla. Niestety kuchnia także była pusta. Zrezygnowany poszedł do sypialni. Zdziwił się gdy zobaczył, że Tegoshi smacznie śpi w jego łóżku. Nishikido powoli usiadł na posłaniu i przyjrzał się przyjacielowi. Yuya wyglądał tak uroczo gdy spał wtulony twarzą w poduszkę. Wyglądał uroczo i bezbronnie. Kto by pomyślał, że jeszcze przed paroma godzinami z kimś się bił? Ryo delikatnie, uważając aby nie zbudzić Tesshiego przeczesał mu włosy i pogładził po odsłoniętym policzku.
- Gdybyś tylko wiedział w jakiej sytuacji mnie postawiłeś. Gdybyś tylko wiedział, co do ciebie czuję. - mruczał cichutko. Po chwili położył się na przeciwko Yuyi, tak aby mieć lepszy widok na jego twarz. Uśmiechnął się sam do siebie. Nie raz widział jak Tegoshi spał, ale teraz widok ten wywołał w nim przyjemne ciepło. - Gdybyś wiedział jak cię kocham. Tak bardzo cię kocham Tesshi.
- To czemu mi tego wcześniej nie powiedziałeś - niespodziewanie odezwał się Yuya i nie czekając na odpowiedź, przygarnął Ryo tak aby móc go pocałować. Nishikido był zaskoczony, ale pozwolił, żeby jego zdziwienie minęło wraz z łagodnym dotykiem ust Tegoshiego. Przymknął oczy i pozwolił trwać chwili. Tesshi delikatnie całował swojego Dokkuna w usta, na nowo poznając ich wnętrze. Rękoma błądził po jego ciele, powoli rozpinając mu koszulę. Ryo westchnął gdy Yuya lekko przygryzł skórę na jego szyji, zostawiając na niej niewielki czerwony ślad. Tegoshi przesunął dłonią po brzuchu leżącego pod nim przyjaciela, wywołując kolejne westchnienie. Nishikodo było bardzo przyjemnie. Dotyk Tegoshiego wzbudzał w nim coraz to nowsze odczucia. Czuł, że twarz mu płonie gdy poczuł rękę Tesshiego na swoim kroczu. Wszystko było by pięknie, gdyby nie nagły natłok myśli, które wdarły się do umysłu Ryo. "Nie! Tak nie może być! On jest z Massu!" Zaczęły wrzeszczeć jego myśli.
Nagle Ryo z całych sił odepchnął od siebie niedoszłego kochanka, a ten zdezorientowany spadł z łóżka na podłogę.
- Nie mogę tego zrobić! Nie możemy! Co pomyśli sobie Masuda! Ty nigdy nie myślisz Yuya! - krzyczał Ryo. - Ja nie jestem pierwszą lepszą dziwką!! Wynoś się stąd!
- Ale Ryo.. - próbował zatrzymać napływ krzyczanych słów Tegoshi
- Wynoś się!! Słyszysz?!! Natychmiast!! Nie chcę cię widzieć!! Wyjdź zanim powiem coś czego będę potem żałować!! - Krzyczał nadal Ryo, nie pozwalając Tesshiemu dojść do słowa. Chwycił jego kurtkę i szybkim krokiem skierował się w stronę drzwi. Zdezorientowany Tegoshi ubrał buty i stanął w drzwiach.
- Dokkun, posłuchaj..
- Nie chcę cię słuchać! Nic nie mów!!! Zamknij się i wynoś w tej chwili!! - Nishikido siłą wypchnął Yuyę za drzwi i zatrzasnął je za nim. Wyjrzało pare dociekliwych osób. Tegoshi opóścił korytarz hotelu. Ryo osunął się po drzwiach na podłogę. Łzy spłynęły po jego policzkach. Starał się, bardzo się starał, żeby nie popłakać się przy nim. Rękoma oplótł kolana i wtulił w nie głowę, pozwalając sobie na płacz.
**************************************

Waaaaaa!! Nie spodziewaliście się takiego zakończenia drugiej części, prawda?? Buhaha i tu was mam. Akurat miałam dzisiaj humor odpowiedni do płakania (płakałam dwa razy, przu oglądaniu Moon Child i Domu latających sztyletów xD chyba mi się okres zbliża) Nie mogłam wcześniej zamieścić tu tej części bo co chwila ktoś mi przeszkadzał i nie zdążyłam na czas, GOMEN NASAI
Ah i jeszcze soracz za błędy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
deki




Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 3881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 6:44, 23 Cze 2007    Temat postu:

wow Apatia świetne to było>_<
czekam na dalszy ciąg wydarzenxD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miaka-chan




Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 14:14, 23 Cze 2007    Temat postu:

Jeeejku moje malenstwo TT_TT a bedzie 3 czesc?!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwiku_lord




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:54, 23 Cze 2007    Temat postu:

jeju Apatia jak ja kocham jak ty piszesz opublikuj to gdzies!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miaka-chan




Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 18:15, 23 Cze 2007    Temat postu:

no toz wlansie opublikowala ....tutaj ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mila




Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mazowiecke

PostWysłany: Sob 19:57, 23 Cze 2007    Temat postu:

Shocked nie, tego sie nie spodziewałam...
Ale trzymasz nas w napięciu! Razz kiedy dodasz koleiną część? już nie moge sie doczekac!

choć mam pewne przypuszczenia co do postępowania Yuya i Masu... Rolling Eyes chce jak najszybciej sie przekonam czy słuszne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena




Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Funky town Osaka

PostWysłany: Sob 20:18, 23 Cze 2007    Temat postu:

Nie no Apatia wbiło mnie w fotel, sczególnie końcówka:)
Czekam na dalszą część z utęsknieniem:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Setsuko




Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:21, 23 Cze 2007    Temat postu:

Hahahaha sorki, ale te japońskie wstawki przyprawiły mnie o skurcze twarzy "Moshi moshi" i w tym momencie parskłam śmiechem. Gomen do końca nie było mi do płaczu, raczej coraz głośniej rechotałam, ahahaha. Czekam na ciąg dalszy Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miaka-chan




Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 20:25, 23 Cze 2007    Temat postu:

No widzicie polczenie deki Apatii i mnie owocuje takimi fikami yaoicowatymi XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena




Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Funky town Osaka

PostWysłany: Sob 20:26, 23 Cze 2007    Temat postu:


Setsuko napisał:
Hahahaha sorki, ale te japońskie wstawki przyprawiły mnie o skurcze twarzy "Moshi moshi" i w tym momencie parskłam śmiechem. Gomen do końca nie było mi do płaczu, raczej coraz głośniej rechotałam, ahahaha. Czekam na ciąg dalszy Wink

A wiesz, że przy tym tez nie wyrobiłam Laughing Laughing Wyobraziłam sobie jeszcze jego mione jak to mówi:)Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Setsuko




Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:42, 23 Cze 2007    Temat postu:

Tak! Dokładnie, po prostu widziałam jego minę i dostałam ataku smiechu, pozatym, moment jak chodzi do pokoju i zastaje całujących się kumpli, nie no ja już widziałam jak Ryo przyłącza się do orgietki a tu kicha hahaha.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miaka-chan




Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 20:47, 23 Cze 2007    Temat postu:

Ale mnei zatkalo ze Ryo zrobily z niego takiego uke _^_
ja myslalam ze to on bedzie agresywy chociaz troche ;P bo onz awsze ma ciety jezyk XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 13 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin